Trwa przebudowa hali Urania w Olsztynie. Sama kopuła ma kosztować dwa razy więcej. Okazuje się, że problemów jest więcej.
Problemy z budową Uranii
Inwestycja rozpoczęła się w lipcu 2021 roku. Do niedawna wszystko przebiegało zgodnie z planem. Teraz jednak pojawiły się problemy.
Prezydent Piotr Grzymowicz mówi, że w związku z obecną sytuacją polityczną i gospodarczą ani miasto jako inwestor, ani wykonawca nie mają wpływu na wiele rzeczy.
Jeszcze miesiąc temu zapewniano, że prace postępują według harmonogramu, i to pomimo nagłego odejścia blisko jednej trzeciej załogi i wzrostu cen materiałów budowlanych.
Pisaliśmy o tym tutaj: Przebudowa Uranii w Olsztynie zagrożona: Ukraińcy wyjechali, brakuje rąk do pracy
Wykonawca chce więcej pieniędzy
Teraz realizator inwestycji zgłosił brak możliwości dotrzymania zaplanowanego budżetu. W najbliższych dniach ma przedstawić konkretne kwoty.
Prezydent Grzymowicz tłumaczy, że wzrosły ceny materiałów budowlanych albo w ogóle ich nie ma. Podaje też przykład stali, za którą jeszcze niedawno płacono 300 złotych za tonę – teraz to kwota prawie 700 złotych za tonę.
Bardzo droga kopuła
Największy problem stanowi charakterystyczna dla obiektu kopuła. Położono dachy poziome, między innymi w pomieszczeniach administracyjnych, jednak obecny koszt wybudowania kopuły dwukrotnie przewyższa ten zaplanowany w budżecie.
Prezydent Grzymowicz podkreśla, że miasto nie może znaleźć nikogo, kto zgodziłby się ją wykonać poniżej tego poziomu cenowego.
Brak rąk do pracy
Po wyjeździe Ukraińców brakuje ponad 30 osób do pełnego składu, który mógłby zagwarantować wykonanie prac w terminie. W tej chwili opóźnienia wynoszą trzy tygodnie.
źródło: Gazeta Wyborcza
Zacznijcie godnie płacić to do pracy przyjdą Polacy
Jaki Rzym takie coloseum.