Nietypowa interwencja przydarzyła się wczoraj (23.03.2022) olsztyńskim strażnikom. Po godzinie 17:00 dyżurny przyjął zgłoszenie dotyczące mężczyzny, który przy ul. Żurawskiego wybrał się na zakupy w… samych skarpetkach.
Mężczyzna był pod wpływem alkoholu i mimo próśb ekspedientki nie chciał opuścić sklepu. Strażnicy po dotarciu na miejsce przejęli kłopotliwego klienta, którego wcześniej inny klient okrył kocem, od pracowników ochrony. Mężczyzna został przewieziony do izby wytrzeźwień. Po wytrzeźwieniu został ukarany mandatem za nieobyczajny wybryk.
Wiemy, że przyszła już wiosna i dni są cieplejsze, ale epatowanie nagością w miejscach publicznych, to nie jest dobry pomysł.
Warto tu wspomnieć, że dwa lata temu zdarzyła się jeszcze dziwniejsza historia. Mężczyzna biegał zupełnie goły niedaleko Komendy Miejskiej Policji przy ul. Partyzantów. Dodatkowo miał on oddać kał na przystanku autobusowym. Na miejsce szybko dotarł patrol policji oraz karetka pogotowia. Ratownicy medyczni mieli problem porozumieć się z golasem i postawili zabrać go do szpitala. „Ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyzna w wieku 30 lat był pod wpływem substancji psychoaktywnych. Nie stwarzał zagrożenia dla przechodniów, nie był agresywny. Po prostu biegał po ulicach” – poinformował Rafał Prokopczyk z biura prasowego KMP w Olsztynie.
źródło: SM Olsztyn/ TKO
założył skarpetki, bo on ziemi ciągnie.
nie chciał się zaziębić
To leming