Roman P. prezes SM “Jaroty” w Olsztynie został posądzony przez panią Marzenę, przedstawicielkę mieszkańców o ujawnienie jej danych osobowych. W czwartek 20 stycznia w Sądzie Rejonowym w Olsztynie odbyła się rozprawa w tej sprawie. Rozprawie towarzyszył ciąg incydentów.
Początek rozprawy zaplanowany był na godzinę 8:50. W ramach wsparcia dla jednej ze stron konfliktu, miała odbyć się pikieta. Jednak to nie jedyne osoby, które się zebrały przed budynkiem Sądu Rejonowego w Olsztynie. Przy ul. Dąbrowszczaków oprócz mediów, prawników oraz rodziny pan Marzeny pojawili się także nieznani mężczyźni trzymający plakat głoszący: “TVP1 ALARM! DWOI SIĘ I TROI JAK JAROTY TUTAJ ZGNOIĆ”.
Doszło do przepychanki z nieznajomymi mężczyznami, gdy jeden ze znajomych pani Marzeny próbował wyrwać im transparent. Po tej sytuacji mężczyźni odeszli.
18 sierpnia 2021 roku dane pani Marzeny miałby być ujawnione przez Romana P. w korespondencji z dziennikarzem. Sędzia Olgierd Dąbrowski – Żegalski w wywiadzie dla “Gazety Olsztyńskiej” powiedział:
“W dniu 11 października 2021 r. prokurator odmówił wszczęcia dochodzenia w powyższej sprawie z uwagi na znikomą społeczną szkodliwość czynu zabronionego. W uzasadnieniu tej decyzji prokurator wskazał m.in., że w przedmiotowej sprawie dane osobowe Marzeny O. zostały przesłane poprzez pocztę elektroniczną przez wiceprezesa SM „Jaroty” do dziennikarza telewizji publicznej, który przygotowywał materiał na temat wydarzeń w SM „Jaroty”. Dane osobowe Marzeny O. zawarte były w załączniku przesłanej wiadomości w postaci zawiadomienia złożonego przez spółdzielnie do prokuratury. Prokurator zwrócił uwagę, że dziennikarz z mocy ustawy o prawie prasowym ma obowiązek zachowania w tajemnicy wszelkich informacji, których ujawnienie mogłoby naruszać chronione prawem interesy osób trzecich. W ocenie prokuratora należało uznać tym samym, że w zasadzie nie istniało nawet potencjalne zagrożenie dalszego nieuprawnionego wykorzystania lub rozprzestrzeniania danych Marzeny O., co z kolei oznacza, że rozmiar ujemnych następstw tego czynu należało uznać za minimalny. Zdaniem prokuratora, opisywany wyżej czyn co prawda został popełniony, jednakże jego szkodliwość społeczna jest znikoma.”
Pani Marzena się jednak nie poddała i złożyła zażalenie, które w czwartek 20 stycznia było rozpatrywane przez Sąd Rejonowy.
Sędzia Olgierd Dąbrowski – Żegalski mówił także:
“Sąd Rejonowy w Olsztynie na posiedzeniu niejawnym w dniu 20 stycznia 2022 r. rozpoznał zażalenie Marzeny O. W tym samym dniu Sąd wydał postanowienie, w którym uwzględnił zażalenie pokrzywdzonej Marzeny O., a zaskarżone postanowienie o odmowie wszczęcia dochodzenia uchylił i przekazał sprawę prokuraturze do ponownego rozpoznania.”
Sąd zadecydował, iż niezbędne jest uzupełnienie materiału dowodowego m.in. o przesłuchanie prezesa SM “Jaroty” oraz jego zastępcę, a także osoby odpowiedzialne za ochronę danych osobowych w spółdzielni, gdyż decyzja o odmowie wszczęcia postępowania została podjęta przedwcześnie.
Prezes Roman P. oraz jego zastępca będą musieli być przesłuchani, co jak sama pani Marzena mówi jest już “małym zwycięstwem w tej sprawie”. Mieszkanka przyznaje, iż rozprawa była długa i stresująca, jednak będzie dążyła do zakończenia tej sprawy, a osoby odpowiedzialne za ujawnienie jej danych zostaną sprawiedliwie ukarani.
źródło: Gazeta Olsztyńska
Mariusz wariat wyrywa transparenty bo mu się nie podobają, ciekawe czy za taką napaść ktoś go rozliczy. Cham!
Marzenka płacze przed kamerami razem z Łukaszkiem który chce tylko pokazać buźkę w szklanym ekranie.
Czy gazeta zwróci uwagę na to że ta „grupa” to faktycznie tylko rodzina Marzeny O. ? Trzeba ściągnąć aż męża i teściową żeby zrobić „tłum” ? Coś poszło nie tak skoro w tej grupie połowa to ekipa telewizyjna i pseudopolityczne. A do tego przecież jakaś grupa „nieznanych mężczyzn” to znaczy że reszta była znana redakcji ? Poziom Pana Grosza z GO……
To nie jest uczciwa kobieta. Naciagara!!!