Olsztynianie i mieszkańcy okolic potrzebują takiego miejsca. Flumark jest najlepszym tego dowodem.
Flumark, czyli zatorzański pchli targ cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Liczna rzesza wystawców zachęca do odwiedzenia tego miejsca. Nie inaczej było dziś. Tysiące ludzi spacerowało w słoneczną niedzielę po terenie przy ul. Rataja i al. Sybiraków.
Każdy kto się wybrał na bazarek mógł dziś kupić prawie wszystko. Były wędliny, wiejskie warzywa, nalewki i miód. Ubrania, antyki, porcelana, ozdoby, elektronika, narzędzi, płyty winylowe, sprzęt sportowy i różnego rodzaju stare graty, które kupuje się tu za przysłowiowe grosze.
Słoneczna pogoda sprzyjała spacerowaniu i poszukiwaniu ciekawych przedmiotów. Można było się dziś poczuć jak za dawnych lat, kiedy to przy stadionie Stomilu funkcjonał ogromny jarmark.
Drobne sklepy osiedlowe i rynki to bezcenny skarb mieszkańców miasta ale… Ratusz je likwiduje i niszczy. Zostaną wam tylko te (tfu!) galerie…
I co to za kasowanie komentarzy. Prawda jest taka, że dziś frekwencja była kiepska.