Przywrócenie kary śmierci za zdradę stanu jest konieczne ze względu na charakter i tempo współczesnych konfliktów – oświadczył Jakub Kulesza, szef koła Konfederacja. Przewidziana obecnie kara do 10 lat więzienia za zdradę jest „kuriozalna”.
W związku z niedawną ucieczką polskiego żołnierza na Białoruś, Kulesza stwierdził podczas konferencji prasowej w Sejmie, że „jako Konfederacja domagamy się w trybie pilnym przywrócenia kary śmierci za zdradę stanu”. Dodał, że w przypadku wojny wysokie morale i „zabicia ducha walki” to kluczowe elementy w walce. Według niego, po przywróceniu kary śmierci za zdradę, można uniknąć dezercji w czasie wojny, kiedy żołnierze są narażeni na zagrożenie życia, a jedno takie zachowanie może być bardziej szkodliwe niż tysiące przeciwników.
Poseł Robert Winnicki uznał, że dezercja była zdradą w warunkach frontowych. Sytuacja na granicy z Białorusią jest sytuacją quasi-frontową, w której wojna toczy się w przestrzeni medialnej, a takie działanie musi być ukarane surowo.
Kara śmierci w Polsce została zniesiona w 1998 r. podczas wejścia w życie nowego Kodeksu Karnego.
Źródło: PAP
Kulesza? Ten foliarz?
Można by na ten temat poważnie porozmawiać.