Norwescy eksperci uważają, że w tym roku Pokojowa Nagroda Nobla może trafić do liderki białoruskiej opozycji Swiatłany Cichanouskiej, szwedzkiej działaczki na rzecz klimatu Gret Thunberg lub organizacji monitorujących wolność prasy. Według dyrektora norweskiego Instytutu Badań nad Pokojem Henrik Urdala, organizacje walczące o wolność prasy, takie jak Reporterzy bez Granic (RSF) czy Komitet Ochrony Dziennikarzy (CPJ), mają duże szanse na zwycięstwo, ponieważ rozpoczęły szeroką debatę na temat znaczenia niezależnego relacjonowania i walki z nieprawdziwymi informacjami dla demokratycznych rządów. Walka z globalnym ociepleniem oraz Thunberg również mogą zostać docenione. Z kolei nagroda dla Cichanouskiej byłaby odbierana jako reakcja na opresyjny reżim w Białorusi oraz jako ogólna reakcja na zejście na drogę autokracji w wielu krajach. W składzie faworytów wymieniono również działacza rosyjskiej opozycji Aleksieja Nawalnego, amerykańską polityk Stacey Abrams i Światową Organizację Zdrowia. Pokojową Nagrodę Nobla ogłosi Norweski Komitet Noblowski 8 października.
Źródło: PAP
reklama
Eksperci: Cichanouska i Thunberg z szansami na pokojowego Nobla
reklama
Odkąd Obama (prezydent kraju ciągle prowadząceo jakieś wojny) dostał pokojową nagrodę Nobla, te wyróżnienie znaczy tyle ile pływające resztki w klozecie poprawności politycznej i lewackiego szamba.
Pokojowa Nagroda Nobla to czysta polityka, że tez przypomnę np. Wałęsę.