Kilkoro uczniów pojawiło się na spotkaniu z ministrem Przemysławem Czarnekiem z taśmą na ustach i transparentami. Minister chce ustalić, czemu byli na wagarach.
Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek odwiedził w Olsztynie katolickie przedszkole, szkołę podstawową i liceum prowadzone przez Stowarzyszenie Świętej Rodziny. Na spotkaniu mówił o sytuacji szkół katolickich w Polsce:
– Kiedy planowaliśmy przyjazd do Olsztyna nie myśleliśmy o Camusie Polska i nie wiedzieliśmy co się wydarzy na Campusie. Chcę oznajmić posłowi Nitrasowi i całej Platformie, że po pierwsze nie ma żadnych przywilejów dla katolików. Nie pozwolilibyśmy na żadne odpiłowywanie, ale ponieważ tych przywilejów nie ma, to są to bzdury niebywałe – odniósł się do słów posła PO, Sławomira Nitrasa.
Na spotkanie przybyło także kilkoro uczniów. Mieli oni naklejoną taśmę na usta, w rękach trzymali transparenty z hasłami „Nie damy się uciszyć”, „Istniejemy”, „Nie będziemy milczeć”. Minister Czarnek powitał protestujących, jednak zamierza sprawdzić, dlaczego nie byli w szkole:
– Trzeba zobaczyć, dlaczego uczniowie, którzy wczoraj rozpoczęli rok szkolny dzisiaj nie są w szkole. Trzeba wyjaśnić, czy w tej szkole nie odbywają się lekcje, czy jest wszystko w porządku. Nie po to wracamy do nauki stacjonarnej, żeby nadrabiać zaległości, żeby pierwszy dzień spędzać na wagarach. Chyba, że tym uczniom pozwala na to plan lekcji. Na happeningi był czas przez wiele miesięcy, obowiązek szkolny jest obowiązkiem ustawowym – mówił minister.
Wizyta ministra edukacji w Olsztynie ma się zakończyć mszą świętą w kościele odprawioną z okazji rozpoczęcia roku szkolnego.
Resztówki po campusie
“Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie.” Lewackie lobby walczy o tęczowe pokolenia, bez wartości, ideałów. Walczy o wychowanie stada lemingów, którymi można dowolnie sterować. Musimy się przeciwstawić temu trendowi. Walczyć o normalność.