Wiosna to czas migracji łosi. Niestety czasami kończy się to dla ssaków tragicznym spotkaniem z samochodami. Do dwóch tego typu zdarzeń doszło w Olsztynie.
Do dwóch zdarzeń z udziałem samochodów i łosi doszło w ciągu doby na terenie Olsztyna. Najpierw w poniedziałek (28.04.) ok. godziny 4 przy ulicy Bałtyckiej kierujący renault potrącił łosia, który wbiegł wprost pod jadący pojazd. Łoś nie przeżył tego uderzenia.
Do kolejnego zdarzenia drogowego z udziałem zwierzyny leśnej doszło wczoraj (29.04.) o godz. 18.40. Między Nagórkami a Pieczewem kierujący hondą, jadąc ulicą Krasickiego w kierunku Barcza potrącił łosia. Zwierzę niespodziewanie wyszło z zalesionego terenu znajdującego się w okolicach byłego poligonu. Kierowca samochodu nie odniósł żadnych obrażeń. Uszkodzeniu natomiast uległo auto mężczyzny: pognieciona karoseria i rozbita szyba w drzwiach przednich. Łoś po spotkaniu z autem uciekł z powrotem do lasu.
Zapytaliśmy o bliskie spotkania ludzi i łosi prof. Zbigniewa Endlera:
– Łosie wędrują, a teraz jest właśnie okres w którym ich wędrówki się nasilają. Dopiero jesienią wracają do matecznika. Łoś to ciekawskie zwierze, które niczego się nie boi. Niestety czasami kończy się to dla nich tragicznie – mówi nam ekolog z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego.