Od wtorku karetki wodne wznowiły pracę na Szlaku Wielkich Jezior Mazurskich. Do końca września będą stacjonowały w Giżycku, Rynie, Sztynorcie i Kamieniu nad Bełdanami, bez przerwy pełniąc całodobowy dyżur.
Karetki wodne od wielu lat udzielają pomocy żeglującym po mazurskich jeziorach. Załogi, złożone z ratowników medycznych, są wyposażone w sprzęt medyczny porównywalny z tym, jaki znajdziemy w karetce pogotowia. W każdym sezonie karetki wodne udzielają pomocy ponad 300 razy, w tym zarówno ofiarom wypadków związanym z żeglarstwem, np. wskutek upadków na śliskim pokładzie czy uderzeń bomem, jak również osobom poszkodowanym w „zwykłych” wypadkach losowych, na przykład w przypadku oparzeń (często w trakcie gotowania na jachtach), udarów czy zawałów. Okazuje się, że interwencje karetek wodnych bywają potrzebne również osobom, które przebywają na brzegu jeziora i wymagają szybkiego transportu do szpitala.
„Z roku na rok liczba osób żeglujących po jeziorach wzrasta, a tak jak w każdej społeczności, tak i na wodzie czasem wymagana jest pomoc medyczna” – powiedział dyrektor Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego (MOPR), Jarosław Sroka.
Bazy karetek wodnych w tym roku znajdują się w Giżycku, Sztynorcie, Rynie i Kamieniu nad Bałdanami. Karetki będą pracowały na jeziorach do końca września.
Źródło: PAP