W czwartek 1 maja widzowie mogli zobaczyć poruszający odcinek programu „Nasz Nowy Dom”, którego bohaterami była trzyosobowa rodzina z Olecka – pani Bożena oraz jej dzieci, Ania i Łukasz.
Warunki mieszkalne rodziny
Rodzina mieszkała na poddaszu wielorodzinnego domu w bardzo trudnych warunkach. Mieszkanie było ciasne i ciemne, tynk odpadał ze ścian, a przestarzała instalacja elektryczna zagrażała ich bezpieczeństwu. Pani Bożena, po ciężkiej operacji tarczycy, miała trudności z oddychaniem – przez długi czas oddychała przez rurkę tracheostomijną. Jej dzieci uczyły się, ale równocześnie starały się znaleźć pracę, by wesprzeć mamę. Rodzina żyła w skrajnym ubóstwie – brakowało pieniędzy nie tylko na leki, ale nawet na podstawowe produkty spożywcze.
Tuż po rozpoczęciu remontu okazało się, że sytuacja w mieszkaniu była jeszcze poważniejsza, niż przypuszczała ekipa programu. Okazało się, że strop znajdujący się nad łóżkami dzieci był w katastrofalnym stanie i w każdej chwili mógł się zawalić. Remont przebiegał w trudnych warunkach i wymagał większego nakładu pracy, niż pierwotnie zakładano.
Pomoc nie tylko remontowa
Prowadząca program Ela Romanowska zaangażowała się nie tylko w przemianę mieszkania. Widząc determinację i sytuację życiową Łukasza, postanowiła pomóc również w kwestii finansowej – aktywnie szukała dla niego pracy w Olecku i okolicach. Jej wsparcie dało rodzinie szansę nie tylko na bezpieczny dom, ale także na stabilniejsze jutro.
Odcinek programu „Nasz nowy dom” pokazał, jak wiele zmienia się w życiu ludzi, gdy obok remontu pojawia się także wsparcie emocjonalne i życiowe. Dla pani Bożeny i jej dzieci to był nowy początek – dosłownie i w przenośni.
źródło: „Nasz nowy dom” Polsat


