Wydatki na utrzymanie hali Urania przewyższą dochody z jej dzierżawy. Różnica zostanie pokryta z miejskiej kasy.
Droga inwestycja
Przebudowa hali Urania była jedną z największych inwestycji, realizowanych przez Olsztyn w ostatnich latach. Jej całkowity koszt, wraz z wyposażeniem, wyniósł 253 744 604,68 złotych, przy czym 131 350 156,15 złotych udało się uzyskać ze środków zewnętrznych. Miasto musiało wydać więc 122 394 448,53 złotych.
Spółka, z którą ratusz podpisał umowę na dzierżawę obiektu, będzie płaciła miastu miesięcznie 15 tysięcy złotych, ale równocześnie miasto będzie płaciło spółce za usługi, które ta będzie świadczyła na rzecz mieszkańców, czyli imprezy sportowe i kulturalne.
Hala Urania nie zarobi na siebie
Olsztyński ratusz uważa to za naturalne: hala Urania nie utrzyma się z organizowania imprez sportowych i komercyjnych, więc będzie musiała być dofinansowywana przez miasto.
– Wyższa jakość oznacza też wyższe koszty utrzymania. Hala Olsztyn jest spółką miejską, której celem jest zaspokajanie potrzeb olsztynian, a jej działalność nie może być nastawiona wyłącznie na osiąganie zysku. Różnicę między kosztami funkcjonowania a zyskiem osiągniętym z działalności pokrywa organ założycielski, czyli miasto. Dlatego w przyszłorocznym budżecie Olsztyna na rekompensatę kosztów działalności Hali Urania przeznaczyliśmy 6 900 000 złotych. Zaznaczam, że jest to kwota szacunkowa, gdyż po pół roku wykonamy audyt i stwierdzimy, jak jest wykorzystywana i czy jest odpowiednia – powiedziała „Gazecie Wyborczej” rzeczniczka prasowa olsztyńskiego ratusza Marta Bartoszewicz.
Urania dla dzieci i młodzieży
Rzeczniczka zaznaczyła, że spółka w ramach otrzymywanych z miejskiego budżetu środków będzie udostępniała halę Urania szkołom, przedszkolom, klubom sportowym i miejskim jednostkom na organizację różnego typu zajęć sportowych, rozgrywek i innych wydarzeń organizowanych dla mieszkańców.
– Jednym z pierwszych będzie impreza skierowana do najmłodszych olsztynian – Zdrowe i bezpieczne święta, która odbędzie się w Uranii 18 grudnia – zapowiedziała Marta Bartoszewicz.
Nie jest to nic niezwykłego, ponieważ w Polsce obiekty sportowe czy rekreacyjne zazwyczaj są dofinansowywane przez samorządy i stało się to już niemal regułą – tak jest między innymi z Aquasferą czy CRS Ukiel.
Spółka dzierżawiąca halę Urania ma za zadanie wygenerowanie jak największych przychodów, aby różnicę pomiędzy zyskami a wydatkami jak najbardziej zminimalizować.
Za pół roku, po zapowiedzianym przez olsztyński ratusz audycie, powinno już być wiadomo, na ile udało się ten cel osiągnąć.
źródło: Gazeta Wyborcza
15tys miesięcznie? Śmiesznie mało. Mały box w galerii kosztuje ok 5 tyś a.tu całą hala i zaplecze…
Skąd założenie ze hala musi na siebie zarobić?