Na podstawie pomiarów i badań dokonaliśmy wstępnej analizy zachowania się konstrukcji obiektu w ciągu obwodnicy Olsztyna. Celem było ustalenie warunków pracy konstrukcji. Kolejnym krokiem będzie teraz wykonanie badań geologicznych, które pozwolą określić parametry fizyczne i chemiczne gruntów nienośnych (gytii) oraz dokładnie zaplanować dodatkowe ich wzmocnienie.
Obecny etap prac
Pomiary, prowadzone w oparciu o zamontowany monitoring, nie wykazały zmian w stosunku do stanu początkowego, czyli dnia zdiagnozowania usterki. W celu wzmocnienia podłoża, w zakresie umożliwiającym bezpieczną eksploatację podpory pod ruchem, wstępne rozwiązania obejmują dodatkowe wzmocnienie gruntu metodą iniekcji strumieniowej. Jest to metoda geoinżynieryjna. Polega na rozcięciu i rozdrobnieniu gruntu przez działający dynamicznie strumień wody lub zaczynu cementowego (o prędkości ponad 100 m/s) i utworzenie kolumny tzw. cementogruntu. Do zastosowania tej metody wzmocnienia konieczne jest najpierw sprawdzenie parametrów fizycznych i chemicznych zalegających w obrębie podpory gytii.
Kiedy nastąpi przywrócenie ruchu w obu kierunkach?
Wykonanie wzmocnienia gruntu wokół podpory obiektu, na której stwierdziliśmy nieprawidłowości, jest w ocenie projektanta warunkiem koniecznym do przywrócenia ruchu na wyłączonej nitce obiektu. Będzie ono również stanowiło element docelowego programu naprawczego. Dlatego przywrócenie ruchu na nitce obiektu w kierunku Ostródy nastąpi po wykonaniu dodatkowego wzmocnienia. Wydłuży to okres tymczasowej organizacji ruchu do marca przyszłego roku.
Dalsze działania
Obecnie prowadzony jest monitoring geotechniczny i geodezyjny. W kolejnym etapie zostaną wykonane dodatkowe badania. Pozwolą na opracowanie większego modelu numerycznego podłoża gruntowego i podpór obiektu, na podstawie którego zostanie określony docelowy zakres prac potrzebnych do przywrócenia obiektu do ruchu.
źródło: GDDKiA Olsztyn
Szkoda że tego przed realizacją i oddaniem nie zrobili. Te partactwo nigdy nie opuści Polski.
Kiedy w końcu projektanci i kierownicy budowy zaczną odpowiadać za swoje błędy?