Prawie 400 harcerzy, którzy przebywali w obozach na Warmii i Mazurach, zostali ewakuowani w bezpieczne miejsca z powodu nawałnic, które dotknęły region – poinformował dzisiaj Tomasz Bąk z Wydziału Zarządzania Kryzysowego Warmińsko-Mazurskiego Urzędu Wojewódzkiego.
W ewakuowanych obozach, w Brzeźnie Łyńskim nad jeziorem Kiernos Mały przebywało 82 harcerzy, w Rekownicy – 69, w Piduniu – 30, w Nowym Dworze – 89, a w Woszczelach – 118 harcerzy.
Harcerze z Brzeźna Łyńskiego zostali ewakuowani do kościoła i świetlicy w miejscowości Jabłonki, a harcerze z Rekownicy i Pidunia zostali przewiezieni do hali sportowej w Jedwabnie. Harcerze z obozu w Nowym Dworze przenieśli się do szkoły w Nowym Dworze, a w Woszczelach harcerze zostali ewakuowani do pobliskiej szkoły.
Warmińsko-mazurska policja poinformowała również o evakuacji obozu w miejscowości Góra, gdzie uczestnicy przenieśli się do miejscowej świetlicy z powodu intensywnych opadów deszczu.
Organizatorzy obozów harcerskich muszą teraz wskazać bezpieczne miejsca, do których można ewakuować młodzież w przypadku niespodziewanych zdarzeń.
W Brzeźnie Łyńskim wypoczywają zuchy i harcerze Chorągwi ZHP Kraków. W Nowym Dworze harcerze ZHR okręgu małopolskiego (dzieci powyżej 10. roku życia). W Rekownicy przebywają harcerze i zuchy z Chorągwi Stołecznej ZHP, a w Piduniu harcerze ze Stowarzyszenia Harcerstwa Katolickiego Hufiec Warszawa.
Jak poinformował Tomasz Bąk z Wydziału Zarządzania Kryzysowego, wszyscy uczestnicy ewakuowanych obozów dotarli na bezpieczne miejsca bez żadnych problemów.
źródło: PAP
A Ci z Warchał ? Bo suszyli się u mnie….