Piotr S. nie potrafił wyjaśnić dlaczego oblał małżonkę gorącą zupą.
Rodzinna kłótnia zakończona oparzeniami drugiego stopnia. Krewki 45-latek oblał swoją żonę gorącą zupą. Nie wytrzymał w trakcie scysji i chwycił za garnek. Zawartość wylał na twarz kobiety, która następnego dnia zgłosiła się do szpitala. Policja zatrzymała Pawła S. 31 października. Mężczyzna złożył pisemne wyjaśnienie – w którym przyznał się do zarzucanego mu czynu. Nie potrafił racjonalnie wyjaśnić swojego postępowania. Prokurator zastosował wobec oskarżonego dozór policyjny. Za popełniony czyn grozi mu do pięciu lat więzienia.