Mężczyzna został zatrzymany „na gorącym uczynku” przez funkcjonariuszy Straży Rybackiej i przekazany szczycieńskim funkcjonariuszom. Śledczy postawili 67-latkowi zarzut nielegalnego połowu ryb przy użyciu narzędzi rybackich typu żak. Teraz nieuczciwemu „wędkarzowi” grozi kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności.
W minioną sobotę (08.05.21r.) około godz. 09:00 z oficerem dyżurnym szczycieńskiej
komendy skontaktował się Komendant Posterunku Rejonowego Straży Rybackiej w Pasymiu,
który poinformował o zatrzymaniu nad jeziorem Leleskim, nieuczciwego „wędkarza”.
Przybyli na miejsce zgłoszenia policjanci ustalili, iż funkcjonariusze Straży Rybackiej byli
świadkami, jak 67-letni mieszkaniec gminy Pasym, wpłynął na jezioro i próbował wynurzyć
umieszczone przez siebie na zbiorniku wodnym żaki. Mężczyzna miał podwójnego pecha. Po
pierwsze tej nocy nic nie złowił, a po drugie „na oczach” strażników rybackich ponownie
zarzucił swoje sieci.
67-latek został przewieziony do szczycieńskiej komendy. Usłyszał już zarzut nielegalnego
połowu ryb. Miłośnik nielegalnego wędkowania niebawem odpowie przed sądem, za
naruszenie przepisów Ustawy o rybactwie śródlądowym, za co grozi mu kara nawet do 2 lat
pozbawienia wolności.
Źródło: KPP Szczytno
Brawo! Wszelkiej maści kłusoli trzeba tępić. Szkoda tylko, że kary są takie niskie.