Mimo działań Zarządu Drógi Zieleni i Transportu w Olsztynie w kwestii sprzątania, w niektórych miejscach nie widać poprawy. Jest nawet gorzej, na chodniku rozkłada się martwy szczur.
Stolica Warmii i Mazur od dłuższego czasu zmaga się z problemem utrzymania czystości. Od kilku miesięcy prowadzimy na TKO cykl, w którym opisujemy nadesłane przez czytelników doświadczenia z zaśmieceniem miasta.
Przypomnijmy, że jeden z mieszkańców Olsztyna napisał 10 lat temu list do prezydenta miasta, w którym skarżył się na zaniedbanie stanu czystości. Niedawno z przykrością stwierdził, że po tylu latach nic się nie zmieniło: „Olsztyn, Miasto-śmietnik?”. Przyjezdni pytają, czy jest jakiś strajk służb miejskich.
„Jako mieszkańca nie interesuje mnie, ile w budżecie zarezerwowano pieniędzy na sprzątanie. Interesuje mnie to, żeby było czysto, żeby na trawnikach nie walały się butelki i plastikowe opakowania (niektóre leżą od jesieni), żeby na chodnikach w parku pod nogami nie chrzęściły potłuczone szkła, o które może się skaleczyć moje dziecko. To mnie interesuje Panie Prezydencie i dlatego zadaję Panu pytanie: kiedy w Olsztynie będzie czysto?” – pytał pan Jakub w liście do Piotra Grzymowicza. Do tej pory nie otrzymał odpowiedzi.
Potłuczone butelki, porzucone puszki, reklamówki, odpady i kartony. W wielu częściach Olsztyna, taki jest krajobraz miasta. Olsztyński ZDZIT przeprowadził niedawno generalne sprzątanie miasta, jednak jak widać, nie udało im się wszędzie dotrzeć.
Jeden z mieszkańców Olsztyna – Miłosz Skiba – ma dość takiego stanu rzeczy, miesiąc temu nagrał film, w którym pokazuje zaniedbanie pod względem czystości przy ul. Dworcowej w Olsztynie.
Autor tego nagrania odezwał się do nas ponownie, miesiąc później, by zweryfikować czy śmieci, które były widoczne na poprzednim filmiku, zostały po czasie sprzątnięte. Jak się okazało, przybyły nowe, a także martwy szczur.
„Jest taki tu syf, że nawet szczury zdychają. To jest za blokiem Dworcowa nr 4. W mieście wojewódzkim na środku chodnika pełnego śmieci leży martwy szczur. To chyba bardzo wymowna sprawa. I cieszę się że się interesujecie tematem bo to wstyd na całą Polskę tu mieszkać” – mówi pan Miłosz. – „Ja wraz z paroma kolegami tworzymy kolektyw hiphopowy, myślimy nad nagraniem utworu >>miasto śmieci i wyciętych drzew<<. Będzie to coś na zasadzie protest songu”
Mieszkańcy Olsztyna mają dość brudu na swoich ulicach do tego stopnia, że założyli grupę na Facebooku, która ma informować i ukazywać miejsca zaśmiecone w stolicy regionu. Grupę „Zaśmiecony Olsztyn„.

