Liczba podróżujących i sprzedanych biletów spadła o zatrważający procent. ZDZiT w Olsztynie zaprezentował oficjalne statystyki.
Pandemia koronawirusa zaskoczyła Polaków na początku 2020 roku. To był ciężki rok również dla olsztyńskiego transportu miejskiego. Należało wprowadzić specjalne procedury, wedle których wszystkie pojazdy muszą być ozonowane i dezynfekowane. Ograniczono znacznie ilość miejsc siedzących i osób przewożonych transportem. Wyłączono z ruchu lub znacznie zredukowano częstotliwość funkcjonowania niektórych linii autobusowych i tramwajowych. Pisaliśmy o tym tutaj: Przepełnione autobusy i tramwaje. Problem olsztyńskiej komunikacji miejskiej w trakcie pandemii, Nowe limity w komunikacji miejskiej. Efekt czerwonej strefy, Cięcia w budżecie to m.in. zmiany w komunikacji miejskiej Olsztyna.
Michał Koronowski, rzecznik olsztyńskiego ZDZiT-u, przedstawił oficjalne dane dotyczące rocznej sprzedaży biletów. Prezentują się one fatalnie:
„Jeżeli chodzi o bilety jednorazowe i czasowe to w 2019 roku sprzedano ich około 79 mln sztuk, a w 2020 roku było to odpowiednio około 4,6 mln sztuk” – powiedział w rozmowie z Gazetą Wyborczą rzecznik.
Niemalże dwukrotnie spadła liczba sprzedawanych biletów okresowych w roku 2020, w porównaniu z 2019. Podobnie było z biletami 30-dniowymi i miesięcznymi, tu według danych Wyborczej, liczby spadły z około 292 tys. sztuk do 175 tys. sprzedanych biletów.
Od 1 marca mamy nowe ceny biletów komunikacji miejskiej w Olsztynie. Lekka podwyżka nie wydaję się znacząco odbiegać od corocznych. O nowych stawkach pisaliśmy tu: Droższe bilety od marca w Olsztynie.
Proponuję jeszcze bardziej podnieść ceny biletów. Ps. Jeżeli „zawiesiliście” linię 3 uzasadniając to nierentownością to może trzeba być konsekwentnym i zamknąć linie 1 i 2? A skoro one też są nierentowne to po co robić megalomanię prezydenta w postaci budowy kolejnych nitek?!?
Komunikację miejską to zniszczył swoją wizją pan prezydent Grzymowicz.