Turystyka nie może być jedynym motorem rozwoju na Warmii i Mazurach – powiedział w piątek wiceminister funduszy i polityki regionalnej Waldemar Buda. Wskazał, że w regionie należy wzmocnić działania związane z badaniami, innowacjami i nowymi technologiami.
Rozpoczęły się konsultacje w sprawie Umowy Partnerstwa, dokumentu związanego z funduszami europejskimi na lata 2021-2027. W piątek spotkanie online odbywa się w województwie warmińsko-mazurskim.
Jak podkreślił wiceminister Buda, Umowa o partnerstwie jest umową strategiczną, ogólnokrajową, zawieraną między Polską a Unią Europejską, która wskazuje podstawowe zasady wydatkowania środków 2021-27. Są także pewne wątki, które dotyczą regionów, m.in. propozycje wielkości pieniędzy w Regionalnych Programach Operacyjnych oraz w Programie Operacyjnym Polska Wschodnia – dodał.
Jak ocenił, Warmia i Mazury to „region, który się rozwija, ale nigdy nie jest tak, że nie mogłoby być lepiej”. „Jeśli popatrzymy na postęp to jest znaczący, ale jeśli porównamy wskaźnik PKB na jednego mieszkańca z innymi regionami w kraju czy Unii Europejskiej, to Warmia i Mazury są w drugiej części stawki” – wskazał Buda.
Jak dodał, turystyka, choć nastąpił tu mocny postęp, oraz branże z nią związane nie mogą być jedynym motorem napędowym regionu. „To jest nasz poważny sygnał, by w nowej perspektywie zmienić myślenie i wzmocnić działania w zakresie inwestowania środków, które będą na badania i rozwój, na innowacje i technologie, bo to jest najbardziej produktywne, to najlepiej pracuje w gospodarce i wraca do mieszkańca” – podkreślił wiceminister.
Ministerstwo rozwoju i funduszy europejskich podało, że na źródła finansowania inwestycji w woj. warmińsko-mazurskim w nowej perspektywie finansowej UE będą się składać: 1,228 mld euro z Programu Regionalnego, 2,5 mld euro z Programu Polska Wschodnia do podziału na sześć województw, 7,1 mld euro tzw. rezerwy regionalnej, 24,9 mld euro dotacji z Funduszu Odbudowy i 34,2 mld euro pożyczek z Funduszu Odbudowy.
Wiceminister wyjaśnił, że jest pula pieniędzy, które zarządy województwa mogą wynegocjować dodatkowo, jeśli będą miały dobre projekty. „Bardzo liczę na dobre projekty kontraktu programowego, liczę na dobre przygotowanie zarządu województwa” – powiedział Waldemar Buda.
Takiemu podziałowi sprzeciwia się zarząd województwa. „W perspektywie unijnej na lata 2014-2020 otrzymaliśmy 1,72 mld euro. Bardzo niepokoi nas niższa kwota dla Warmii i Mazur i jako zarząd województwa nie zgadzamy się z tym podziałem. Będziemy zabiegali o zwiększenie tej puli pieniędzy, bo to znacznie przyspieszy rozwój naszego regionu” – zapowiedział marszałek Gustaw Brzezin (PSL)
Szef PO na Warmii i Mazurach poseł Jacek Protas w liście do samorządowców z regionu napisał, że „Warmińsko-Mazurskie jest regionem, który choć jest niezwykle atrakcyjnym przyrodniczo i o dużym potencjale rozwojowym, nadal mierzy się z wieloma deficytami i wyzwaniami społeczno-gospodarczymi”.
„By stawić im czoła, Warmia, Mazury i Powiśle potrzebują aktywnej i życzliwej polityki rządu, który, dostrzegając potrzeby mieszkańców regionu, nie uznaje ich za obywateli gorszej kategorii. Tymczasem od kilku lat rząd RP, wbrew zapowiedziom Premiera Mateusza Morawieckiego o szczególnym wsparciu dla regionów słabiej rozwiniętych, dyskryminuje nasze województwo w poziomie wsparcia finansowego i inwestycyjnego” – wskazał Protas.
„Protestujemy przeciwko rażąco niskiemu wsparciu z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych (Warmińsko-Mazurskie – 132 mln zł, Podkarpackie – 452 mln zł), największej wśród regionów o podobnym poziomie rozwoju redukcji środków na nowy Regionalny Program Operacyjny (Warmińsko-Mazurskie – redukcja o 29 proc.), co dla nas oznacza utratę 500 mln euro” – wyjaśnił Protas.
Obejrzałem dzisiejsze konsultacje, przedstawiciele regionu stawiają m.in. na rozwój uzdrowisk. Dziwne, że biedny region ma rozwijać się tylko z turystyki, uzdrowisk. Bardzo mały nacisk na tworzenie miejsc pracy w przemyśle, produkcji. Łzawe żale, że pomoc techniczna (czyli środki za obsługę RPO) małe. Wyraźnie było widać brak pomysłu na kolejną perspektywę finansową.
Było dużo żali, że jesteśmy biedni. A ja pytam kto przez ostatnie lata zarządza środkami unijnymi: marszałek (koalicja PSL i PO). Dwa rozdania RPO, niewyobrażalnie duże pieniądze wydane na projekty i …. nadal słabo. Czyli ocenę sami sobie wystawili – pała.