Po 16 dniach od zaginięcia, odnaleziono ciało 21-letniego mężczyzny. Nieoceniona okazała się praca Specjalnej Grupy Płetwonurków RP.
W niedzielę (17.01) 21-letni student z Olsztyna, Witold Studniarz, wyszedł ze swojego miejsca zamieszkania, wyłączając przy tym telefon i nie skontaktował się więcej z rodziną. Dzień później rozpoczęto poszukiwania.
Po dwóch dniach nieudanych poszukiwań, policjanci zaangażowali większe siły. Na podstawie zapisu z kamer policjanci ustalili, że 21-latek po raz ostatni widziany był w okolicy ul. Popiełuszki w Olsztynie i mógł przemieszczać się w kierunku osiedla Brzeziny. Czwarty dzień poszukiwań doprowadził policjantów za osiedle Generałów w Olsztynie, gdzie szukano zaginionego studenta. Użyto również dronów, które z powietrza monitorowały okolicę.
Brak nowych poszlak w sprawie zaginięcia spowodował, że to poszukiwań zaangażowano żołnierzy 4 Warmińsko-Mazurskiej Brygady Obrony Terytorialnej wraz z quadami czy strażaków ochotników z Gutkowa, wykorzystujących sprzęt do poszukiwań osób w trudno dostępnym terenie. Do działań zostali także włączeni przedstawiciele Regionalnego Centrum Bezpieczeństwa, którzy za pomocą kamer i drona przeszukiwali pobliski teren.
Przełomową informacją, o której informowaliśmy, było złapanie śladu przez specjalnego psa tropiącego, który doprowadził policjantów do Łyny. Tam ślad po Witoldzie się urwał. W porozumieniu z olsztyńską policją Grupa Specjalna Płetwonurków RP przystąpiła do przeszukiwania tego odcinku rzeki oraz jej brzegu od Brzezin po oczyszczalnię ścieków na ul. Leśnej.
fot. Grupa Specjalna Płetwonurków RP
Analizowali koryto rzeki pod kątem ujawnienia obiektów, które by cechami geometrycznymi przypominały ciało człowieka. Warunki były trudne, przez dużą ilość różnych obiektów. Nurt nie jest wartki, ale woda ma swoją siłę uciągu. To wszystko musieli brać pod uwagę.
We wtorek (02.02), po 16 dniach poszukiwań, nad ranem na terenie bagiennym odnaleziono ciało mężczyzny. Znajdowało się w odległości około 6 km od miejsca, gdzie ostatnio widziany był zaginiony. Zwłoki znajdowały się pod taflą lodu, po wyciągnięciu ich ustalono, że jest to zaginiony 21-letni Witold.
Komentarza w tej sprawie udzielił nam Maciej Rokus z Grupy Specjalnej Płetwonurków RP: – Po ponad tygodniu ciężkiej pracy, po analizie zebranych materiałów, wybraliśmy wczoraj obszar, gdzie tak zwaną metodą POV i Body Language (POV czyli iść oczami zaginionego, Body Language czyli mowa ciała zaginionego) znajdujemy dzisiaj ciało młodego człowieka. Podjęliśmy inne metody działania, zaczęliśmy rozszerzać nasze horyzonty, postanowiliśmy wykonać inne czynności , które okazały się trafne i udało nam się sprawę zamknąć. To był ostatni czas na zamknięcie tematu, bo nadchodzi zmiana pogody i warunki stałyby się jeszcze trudniejsze.
Na miejscu pracuje grupa dochodzeniowo-śledcza wraz z technikiem kryminalistyki. Ciało zostanie zabezpieczone do prosektorium. Policjanci wykonują czynności pod nadzorem prokuratora, które mają na celu wyjaśnić okoliczności śmierci młodego mężczyzny.
dajcie jeszcze zbliżenie … banda durni