Nad jednym z jezior w naszym regionie przeprowadzono wycinkę drzew. Jak się okazuje, nie w smak to mieszkańcom. Co na to urzędnicy?
Nad Jeziorem Limajno (gm. Dobre Miasto) zorganizowano wycinkę drzew. Okoliczni mieszkańcy zaniepokoili się tym i poinformowali lokalne media, w celu ustalenia kto postanowił drzewa ściąć.
Jak ustalił portal Olsztyn.com.pl, wycinka jest decyzją urzędników oraz kilku innych podmiotów m.in: Lasów Państwowych:
„Wycinka budzi emocje, my to rozumiemy. Robimy przeglądy. Jeżeli drzewo ma podmyty system korzeniowy, jest pochylone pod naporem własnego ciężaru, albo jest w takim stanie rozkładu, że ma spróchniały pień, w takich sytuacjach podejmowane są odpowiednie kroki, aby to wyeliminować – powiedziała Marta Gębicka z Referatu Ochrony Środowiska i Gospodarki Komunalnej Urzędu Miejskiego w Dobrym Mieście w rozmowie z Olsztyn.com.pl.
Wycinka argumentowana jest przede wszystkim względami bezpieczeństwa. Urzędnicy twierdzą, że drzewa były w złym stanie i działali z myślą o bezpieczeństwie.
Dlaczego nie posprzątali? Zostawili syf na lodzie.