Barczewski policjant zatrzymał mężczyznę, który zapłacił w jednym z olsztyńskich centrów handlowych znalezioną kartą bankomatową. Na wymierzoną karę wpłynie fakt, że 62-latek działał w warunkach recydywy.
Sprawa miała swój początek w miniony poniedziałek (15.12), gdy mieszkanka Barczewa zgubiła swój portfel z dokumentami i kartą bankomatową. Znalazł go Krzysztof K., 62-latek, który niedawno opuścił więzienie i postanowił wykorzystać okazję. Wyrzucił portfel z dokumentami i poszedł do jednego z olsztyńskich centrów handlowych, gdzie na zakupy wydał ok. 80 zł, płacąc zbliżeniowo znalezioną kartą. Następnego dnia policjanci z Barczewa otrzymali zgłoszenie o przywłaszczeniu portfela z dokumentami i o użyciu zagubionej karty.
Jeden z barczewskich funkcjonariuszy, który zajmował się tą sprawą, przeglądając zapis z monitoringu centrum handlowego, zauważył na nagraniu podejrzanie zachowującego się mężczyznę, który mógł być sprawcą przestępstwa. Gdy już wracał do samochodu służbowego, zaparkowanego w holu centrum, jego uwagę zwrócił mężczyzna, którego rysopis odpowiadał podejrzanemu z nagrania. 62-latek po zatrzymaniu przez policjanta przyznał się do posługiwania się cudzą kartą bankomatową. To jednak nie było wszystko – w czasie przesłuchania na komendzie mężczyzna opowiedział o kolejnym przestępstwie. Jak się okazało, w połowie grudnia Krzysztof K. z otwartego mieszkania na terenie Olsztyna ukradł tablet, portfel z dokumentami i kartą do bankomatu oraz gotówką (100 zł). Jak tłumaczył policjantom, idąc klatką schodową, chwytał za klamki drzwi wejściowych do mieszkań, sprawdzając, które drzwi są otwarte. Wykorzystując nieuwagę domowników ukradł im rzeczy o wartości ok. 700 zł.
Mężczyzna usłyszał zarzuty kradzieży oraz posługiwania się cudzą kartą. Kodeks karny przewiduje za to karę do 10 lat pozbawienia wolności. Biorąc pod uwagę fakt, że przestępstwa dokonano w warunkach recydywy, może być ona jeszcze wyższa.
JC