Niepełnosprawne małżeństwo z Olsztyna ma wyprowadzić się z mieszkania w tym tygodniu. Taka jest decyzja władz spółdzielni. Prezes Przedwojski podkreśla, że małżeństwo nie ma żadnych praw do mieszkania.
O pani Paulinie i jej mężu, Kamilu, pisaliśmy już w tamtym tygodniu. Para jest niepełnosprawna, pani Paulina jest niewidoma a pan Kamil jest na rencie. Wprowadzili się do chorej ciotki i zajęli nią najlepiej jak mogli. Kobieta zameldowała ich w swoim mieszkaniu i chciała, żeby mieszkali tam także po jej śmierci. Gdy ciotka zmarła w październiku zaczęły się problemy. Okazało się, że mieszkanie należało do spółdzielni, a kobieta miała na nie umowę najmu. Młodzi ludzie wysłali więc do spółdzielni pismo z prośbą o podpisanie z nimi umowy najmu. Otrzymali negatywną odpowiedź. W ciągu miesiąca muszą opuścić mieszkanie, a nie mają gdzie się podziać. Pisaliśmy o tym tutaj: Prezes SM Jaroty nie ma litości? Wyrzuca niepełnosprawne małżeństwo z mieszkania.
Prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Jaroty, Roman Przedwojski, w rozmowie z TVP3 Olsztyn przedstawił swoje stanowisko w tej sprawie:
„Oni działają na szkodę naszych spółdzielców. My jesteśmy zobowiązani bronić interesu spółdzielców. Interes polega na tym, żeby byłemu naszemu członkowi, który z powodu zadłużenia, nie może już mieszkać w dotychczasowym mieszkaniu, żeby jemu dać jakiś lokal mniejszy, za który dalej będzie musiał płacić” – powiedział Przedwojski.
Małżeństwo nie zamierza tak tego zostawić. Zamierza skierować sprawę do sądu i walczyć o mieszkanie ze spółdzielnią. Wczoraj pani Paulina złożyła odpowiednie zawiadomienie w olsztyńskim sądzie.
Roszczeniowa dziewczyna. Jak nie po jej myśli komentarz na fb to zaraz straszy prawnikami.
Popieram jak najbardziej Prezesa Spoldzielni. Jak dlugo zajmowali sie ciotka po ktorej chca przejac mieszkanie? I nawet nie chodzi o czas ale jak sie zajmowali…? Mam nadzieje, ze sprawiedliwosc siegnie bez wyjatku czy chory czy zdrowy. Panie Prezesie niech Pan tak trzyma I nie poddaje sie opinii publicznej. Sa osoby, ktore bardziej zasluguja na dach nad glowa I bardzo dlugo oczekuja na mieszkanie. Pani Paulina nie zajmowala sie ciotka tylko przebywala pod jej dachem. I to na bardzo krotko przed jej smiercia, a gdzie byla przez ostatnie lata….