W szpitalu dziecięcym w Olsztynie rośnie liczba dzieci hospitalizowanych z powodu chorób grypopodobnych – poinformowała dyrektor placówki Krystyna Piskorz-Ogórek. W szpitalu pojawił się przypadek koronawirusa u personelu, ale nie powoduje to ograniczenia działania placówki.
W szpitalu dziecięcym w Olsztynie jest oddział liczący 24 łóżka przeznaczony dla dzieci zakażonych COVID-19, obecnie przebywa tam jedno zakażone dziecko i jeden zakażony opiekun. Na oddział ten trafiają też dzieci z objawami przypominającymi zakażenie koronawirusem i przebywają tam do czasu wykonania im testu w tym kierunku.
„Niestety już latem pojawiły się infekcje grypopodobne. Teraz z każdym dniem jest ich coraz więcej” – powiedziała dyrektor szpitala dziecięcego i dodała, że dzieci te, po wykluczeniu zakażenia koronawirusem, leczone są z powodu zapalenia płuc, zapalenia oskrzeli, choroby te przebiegają z wysoką gorączką. Dyrektor szpitala przyznała, że spora grupa dzieci jest hospitalizowana na po tym, gdy zgłosiła się do szpitalnego SOR.
„Wiele dzieci było wcześniej nieskutecznie leczonych ambulatoryjnie” – przyznała Piskorz-Ogórek.
Dyrekcja szpitala dziecięcego w Olsztynie zaapelowała do rodziców, by szczepili dzieci na grypę. „Jeśli trafi do nas dziecko z kaszlem, a będzie zaszczepione na grypę, to ułatwi i usprawni nam to jego diagnostykę” – powiedziała dyrektor szpitala.
W obecnej chwili w szpitalu dziecięcym w Olsztynie przebywa w sumie ok. 200 pacjentów.
W poniedziałek potwierdzono w tej placówce zakażenie koronawirusem u pielęgniarki z bloku operacyjnego – osoba ta zakaziła się poza szpitalem. Kilkanaście osób pracujących z zakażoną pielęgniarką jest na kwarantannie. Dyrektor Piskorz-Ogórek powiedziała, że z tego powodu o kilka dni przełożono część planowanych wcześniej zabiegów operacyjnych. „To przesunięcie sięga kilku dni. Na szczęście mamy tyle personelu, że jesteśmy w stanie przeprowadzać pilne zabiegi, diagnostykę w znieczuleniu i część zabiegów planowych” – powiedziała dyrektor szpitala.
We wtorek i środę personel przebywający na kwarantannie przejdzie testy na koronawirusa i jeśli dadzą negatywny wynik pracownicy szpitala wrócą do pracy.
Słuszna uwaga. Nikt nie informuje o skutkach ubocznych tej szczepionki a u niektórych atakuje stawy i sieje spustoszenie w organizmie
Prawda