Olsztyńska prokuratura rejonowa wysyła dziś (25.08.) wniosek o ponowne zbadania morderstwa sprzed 15 lat. Wyrok za to przestępstwo najprawdopodobniej odsiaduje niewinna osoba.
Wniosek o wznowienie śledztwa trafi do prokuratury okręgowej w Białymstoku, która przed laty prowadziła tę sprawę i sporządziła akt oskarżenia. Jej rzecznik prokurator Adam Kozub twierdzi, że nie można na razie przesądzać, jaka decyzja zapadnie, bo śledczy nie wiedzieli jeszcze akt – informuje Polskie Radio Olsztyn.
Przypomnijmy. Sprawa dotyczy zabójstwa, które miało miejsce w 1999 roku. Wtedy to wyłowiono właśnie ciało z jeziora Pluszne. Zwłoki mężczyzny zostały poćwiartowane i wyrzucone do jeziora w reklamówce. Śledztwo prowadziła najpierw prokuratura olsztyńska, a następnie białostocka. Ustalono, że ofiarą był związany z suwalskim półświatkiem Tomasz S. śledczy ustalili, że mężczyzna przed śmiercią był torturowany i więziony w klatce. Zarzuty postawiono Jackowi W., który konsekwentnie nie przyznawał się do winy. Został on skazany na karę dożywotniego pozbawienia wolności.
Nowe fakty pojawiły się w związku z listem Wiesława S., który został aresztowany za włamania. W liście napisał, że „chce się podzielić informacjami na temat poważnego przestępstwa”. Dzięki informacjom mężczyzny odnaleziono klatkę, w której przetrzymywano Tomasza S. i zakopane zwłoki mężczyzny. Wiesław S. przyznał do zabójstwa z 1999 roku.
Jacek W. od początku nie przyznawał się do tego morderstwa. Konsekwentnie odwoływał się od wyroku, prawomocne orzeczenie zapadło dopiero w roku 2006 przed Sądem Najwyższym. Sąd wskazywał przy tym, że gangster jest osobą zdemoralizowaną, wielokrotnie skazywaną za inne przestępstwa i nie dającą nadziei na resocjalizację.