W poniedziałek zostanie wszczęto śledztwo w sprawie sobotniego wypadku lotniczego pod Kikitami (Warmińsko-mazurskie), w którym zginął 73-letni pilot i 39-letnia pasażerka ultralekkiego samolotu – poinformowała Prokuratura Okręgowa w Olsztynie.
Jak przekazał rzecznik olsztyńskiej prokuratury Krzysztof Stodolny, postanowienie o wszczęciu śledztwa w sprawie wypadku w ruchu powietrznym, w wyniku którego śmierć poniosły dwie osoby, wydał w poniedziałek prokurator rejonowy w Biskupcu.
Ze wstępnych ustaleń przeprowadzonych na miejscu zdarzenia i przesłuchań świadków wynika, że w sobotę około godz. 20 z lądowiska w Kikitach wystartował i prawdopodobnie udał się w kierunku Giżycka ultralekki samolot z 73-letnim pilotem i 39-letnią pasażerką.
„Ok. godz. 21.30 zauważono, iż samolot rozpoczął manewr podchodzenia na lotnisko w Kikitach, a chwilę później usłyszano huk i zauważono dym nad lasem. Po przybyciu na miejsce zdarzenia znaleziono rozrzucone w lesie szczątki samolotu oraz zwłoki dwóch osób” – poinformował rzecznik prokuratury.
Śledczy prowadzą czynności zmierzające do ustalenia wszystkich szczegółów tego tragicznego zdarzenia. Wyjaśnia je również Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych.
Według policji samolotem Bristell leciał pilot pochodzący z woj. wielkopolskiego i pasażerka z woj. mazowieckiego.
Jak podawały służby ratownicze, lokalizacja miejsca upadku samolotu była utrudniona ze względu na porę nocną oraz rozbieżne wskazania osób zgłaszających. Rozbitą maszynę odnaleziono w trakcie przeszukiwania części lasu między miejscowościami Kikity oraz Żardeniki.