W poniedziałek (10.08) wieczorem, przed olsztyńskim ratuszem, odbyła się demonstracja „Stop przemocy władzy – solidarnie z osobami LGBT+!”. Pojawiły się setki osób z transparentami i tęczowymi flagami.
Zgromadzenie zostało zorganizowane przez Olsztyński Marsz Równości oraz Razem Warmińsko-Mazurskie. Na spotkanie składał się szereg przemówień osób, solidaryzujących się z zatrzymanym w Warszawie Michałem Sz. (znanym jako Margot). Przemawiały osoby związane politycznie z Lewicą i partią Razem.
Polityk partii Razem, Bartosz Grucela podczas swojego przemówienia powiedział:
„Jestem heteroseksualnym mężczyzną, mam żonę i dziecko, więc ten problem teoretycznie mnie nie dotyczy, a jednak staję tu z wami i walczę o równe prawa, bo w tej chwili w Polsce dążymy do standardów białoruskich”
Małgorzata Matuszewska-Boruc, członkini partii Lewica Razem, podkreślała rolę zjednoczenia i solidarności w bieżącej sytuacji:
„Jestem emerytowanym pedagogiem, ale cały czas staram się wam pomagać. Kiedyś mieliśmy łatwiej. Rozumiem was, uważam, że wszyscy mamy takie same prawa i póki mi sił starczy, będę z wami. Nie wolno siać mowy nienawiści! Jesteśmy Polakami i każdy z nas ma takie same prawa”
To podczas jej wystąpienia, grupa młodych mężczyzn, którzy stali tuż poza placem, na którym odbywał się protest, zaczęła skandować ofensywne hasła i przerwała przemówienie kobiety. Natychmiast zainterweniowała policja, która odseparowała grupę od manifestujących.
Głos zabrała także organizatorka protestu, Agata Szerszeniewicz:
„Osoby LGBT słyszą wiele obraźliwych komentarzy na swój temat. Ja jestem określana jako ta obleśna, przez którą osoby LGBT mają gorzej. Bo gdybyśmy siedzieli cicho to już byśmy mieli równe prawa. Nieprawda!”
Wszyscy prelegenci podkreślali rolę wzajemnego wspierania się, m.in. w Internecie, gdzie ugrupowania LGBT+ padją ofiarami „hejtu”. Zapewnili także, że będą walczyć przeciwko stosowaniu przez władzę środków siłowych i nie pozwolą się uciszyć.
Pod koniec protestu, na plac wszedł mężczyzna, który zaczął ostentacyjnie nagrywać biorących w nim udział ludzi i śmiać się z nich. Gdy organizatorzy próbowali go wyprowadzić, zaczął być agresywny. Na miejscu interweniowała policja, funkcjonariusze wyprowadzili go z miejsca wydarzenia. Uczestnicy zgromadzenia, podczas wtargnięcia mężczyzny skandowali „Dołącz do nas, zapraszamy”.
Bez posłanki Falej to się nie liczy ……. Protest musi zostać powtórzony …….
A najlepsze są te cwaniaczki szukające dymu na początku nagrania. Stoją przed policjantami i się rozglądają, co by tu odwalić. Oczywiście bez maseczek.