Nowe, sprowadzane z Turcji tramwaje, w końcu pozytywnie przeszły homologację. Pojawia się jednak zapytanie, kiedy będziemy mogli z nich skorzystać?
Długie miesiące czekaliśmy na obrót spraw w związku z nowymi olsztyńskimi tramwajami. Niestety, problemy się mnożyły. Nowy tramwaj się wykoleił, nie posiadały odpowiedniej homologacji, tureccy wykonawcy chcieli więcej pieniędzy, aż w końcu nastąpił przełom. We wtorek (28.07), ratusz otrzymał dokumentację z pozytywną homologacją. Tramwaje będą mogły wyjechać na ulicę.
Rzeczniczka urzędu miasta, Marta Bartoszewicz, potwierdza, że do odbioru pojazdów, może być przed nami jeszcze długa droga:
„Obecnie trwa wymiana korespondencji w sprawie ustalenia terminów realizacji, ponieważ koronawirus opóźnił dostawy taboru do Olsztyna. Zgodnie z zapisami umowy i przygotowywanym aneksem będziemy robili wszystko, by odebrać pierwszy tramwaj jak najszybciej. Na razie jednak jest to niemożliwe ponieważ przy odbiorze musi być obecna strona turecka. Tymczasem z oświadczeń rządu tureckiego wynika, że sytuacja w ich kraju jest poważna, a zatem zastanawiamy się obecnie jak dokonać odbioru w sposób, który będzie zgodny z umową i zapewni bezpieczeństwo wszystkim stronom”.
Warto podkreślić, że po odbiorze pojazdu, miasto będzie musiało wykonać jeszcze szereg testów i badań, które potwierdzą zdatność do użytku. Wymóg to minimum 120 przejechanych kilometrów w tym czasie.
Więcej o sytuacji z tramwajami pisaliśmy tutaj:
Nowe tramwaje niezdatne do użytku? Pojawia się niezgodność z zamówieniem
Co dalej z tramwajami? Turecki producent chce więcej pieniędzy
Nowe tramwaje mają opóźnienie. Turcy się wystraszyli i wyjechali z Olsztyna
Jak wszystko jest w porządku to Turcy nie muszą się osobiście fatygować, można wysłać podpisane kwity z żądaniem zwrotu podpisanych przez nich. Potem kasa na konto i bez wygłupówm tzn. bez tego cyrku z celebrytami i księdzem celem odbioru dobra dla ludu… chyba, że chodzi o wręczenie jakiejś koperty to wiecie, trzeba osobiście się spotkać.