Miejski Szpital Zespolony został uznany za „Bezpieczny Szpital” w kategorii jakości opieki medycznej w ogólnopolskim rankingu. To jednak nie jedyne wyróżnienie olsztyńskiej placówki.
Najpierw były ankiety, w których pytano o infrastrukturę, stan budynków, ekonomię oraz sposobów sprawowania opieki. Ranking „Bezpieczny Szpital”, do którego trafiło 100 najlepszych placówek, przygotowała „Rzeczpospolita” wraz z Centrum Monitorowania Jakości w Ochronie Zdrowia.
Poza I miejscem w kategorii jakości opieki medycznej, szpital miejski uznano za najlepszy w województwie warmińsko–mazurskim, a 7. w Polsce w kategorii szpitali zabiegowych, wielospecjalistycznych i onkologicznych.
– Jestem dumna z naszych wyników w tym prestiżowym konkursie, który dowodzi wysokich standardów opieki medycznej zapewnianych w Miejskim Szpitalu Zespolonym w Olsztynie – mówi dyrektor Joanna Szymankiewicz-Czużdaniuk. – Wdrożyliśmy zintegrowany system zarządzania jakością. Mamy 5 certyfikatów ISO oraz akredytację CMJ. To niewątpliwie wpływa na prawidłowe funkcjonowanie placówki.
Jak się okazuje, w naszym regionie jest coraz więcej szpitali, które znalazły się w najlepszej setce rankingu. Bezkonkurencyjna jest jednak miejska placówka z Olsztyna.
– Za nami wiele zrealizowanych inwestycji – dodaje dyrektor Szymankiewicz-Czużdaniuk. – Były modernizacje budynków, zakupy najnowocześniejszego sprzętu i doszkalanie kadry medycznej. Pomogły nam w tym między innymi unijne granty. Naszym sposobem na sięgnięcie po nie jest dobra współpraca z władzami miasta, które rozumieją potrzebę rozwoju placówki i zapewniają wkład własny w takich projektach.
Miejski Szpital Zespolony w Olsztynie im. Mikołaja Kopernika działa od 145 lat. Teraz w 15 oddziałach leczonych jest rocznie ok. 18 tys. pacjentów. Tylko w ubiegłym roku przyszpitalne poradnie odwiedziło prawie 45 tys. chorych.
Coś kłamią….
Trafilam do tego szpitala podczas ciazy. Podejrzenie kolki nerkowej. Bol niesamowity… pielegniarki MNIE pytaly jakie leki przeciwbolowe maja mi podac bo one nie wiedzialy. .. pani ktora mi wbijala welflon zrobila to tak bolesnie ze teraz na mysl o pobieraniu krwi sie boje ( mimo ze wczesniej mogli mnie kluc gdzie chcieli i ile chcieli ). Czekalam ok. godz na lekarza ktory zrobil mi USG nerek i pan doktor kardiolog ktory mial dyzur stwoerdzil ze to kolka . Po wizycie u lekarza rodzinnego i ginekologa zadnej kolki mi nie stwierdzono.. wiec nie wiem jak ten szpital moze miec taka opinie….