Na początku tygodnia doszło do bardzo groźnie wyglądającego wypadku na drodze krajowej nr 57. Auto wylądowało dachem na drzewie.
Na dwóch niebezpiecznych zakrętach drogi krajowej nr 57 między Troszkowem a Bisztynkiem kierujący volkswagenem wpadł w poślizg. Auto zjeżdżając ze skarpy przewróciło się i dachem uderzyło w przydrożne drzewo. Kierowca trafił do szpitala.
Do zdarzenia doszło na drodze krajowej nr 57, na odcinku Troszkowo – Bisztynek, w poniedziałek rano. Znajdują się tam dwa niebezpieczne zakręty, na których często dochodzi do wypadków.
Kierujący volkswagenem, 54-latek nie dostosował prędkości do warunków na drodze i wpadł w poślizg. Nie zdołał on opanować auta i na skarpie samochód przewrócił się na bok i dachem uderzyło w drzewo. Kierowcy pomogli strażacy z OSP w Bisztynku, po wyciągnięciu z auta został przewieziony do szpitala. Przez kilka godzin na miejscu zdarzenia trwały utrudnienia drogowe.
Pomijając całą powagę zdarzenia: to doprawdy fenomen, że w Polsce samochody DACHUJĄ na drzewach. Więc nic tu już nie powinno dziwić…