Minęło już 108 lat od momentu wprowadzenia w Olsztynie wyjątkowego środka transportu. Ten wraca do miasta, choć w kompletnie innej odsłonie.
Tak jak ponad wiek temu, gdy Olsztyn został zelektryfikowany i można było uruchomić nowatorski, elektryczny tramwaj – pierwszy kurs miał miejsce 15 grudnia 1907 roku – tak teraz na torowiska naszego miasta wyjedzie nowoczesny pojazd. Co ważne, zaprojektowany specjalnie dla Olsztyna wraca do stolicy regionu po 50 latach nieobecności.
– Uroczystości związane z przywróceniem komunikacji tramwajowej odbędą się w tym samym miejscu, z którego ruszył pierwszy, powojenny kurs, czyli przed ratuszem. Początek wydarzenia w sobotnie (19.12) południe – podaje Urząd Miasta Olsztyna. – Podczas półgodzinnej uroczystości będą przemowy prezydenta miasta i zaproszonych gości, później występ zespołu Annette Music, który skomponował zwycięską piosenkę o olsztyńskich tramwajach, a później przecięcie wstęgi i w trasę ruszy pierwszy tramwaj linii nr 1.
Przypomnijmy – jedynka połączy Jaroty ze Starym Miastem. Przejazd ponad siedmiokilometrowej trasy między przystankiem przy ul. Kanta a tym zlokalizowanym przy ul. 11 Listopada ma potrwać 16 minut, w drugą stronę minutę dłużej. Łącznie wzdłuż trasy zlokalizowanych jest 14 przystanków.
Kolejne linie zostaną uruchamione do końca roku. Tuż po świętach, 27 grudnia, w trasę ma ruszyć dwójka (Kanta-Dworzec Główny), a 31 grudnia trójka (Dworzec Główny-Uniwersytet-Prawocheńskiego). W tym czasie sprawdzane będą szczegóły nowego rozkładu jazdy, który zostanie uruchomiony 1 stycznia.
Do końca roku przejazdy tramwajami będą bezpłatne. Pamiętajmy jednak, że, przesiadając się do autobusu, trzeba już będzie skasować odpowiedni bilet.
Byłem zwolennikiem tramwajów ale już nie jestem. Wszystko odbywa się kosztem innych dzielnic. Dojazd z Dworca do Centrum bezpośrednio niemal nie istnieje. Tramwaj jedzie prosto na Jaroty. Prezydent i miasto, jego pseudo specjaliści z ZDZiT ze sobie znanych względów rozchwycili Jaroty i Kortowo do roli najważniejszych i niemal jedynych dzielnic w mieście. Przykłady: 1.linia nr 7 z Zatorza na Dajtki bedzie wg. rozkładu tłukła się 30 min. w jedną stronę (przez dworcową, żołnierską.. Znając olsztyńskie realia będzie to 40 do 50 minut. W obie strony mamy stracone 2 godziny. Możliwości przesiadki na 13 to tylko linie 20 i 1 jeżdżące… Czytaj więcej »
A kiedy powstanie linia Nr 4, Kanta – Uniwersytet – Prawocheńskiego?