-0 C
Olsztyn
piątek, 22 listopada, 2024
reklama

Plantatorzy konopi w rękach policji

OlsztynPlantatorzy konopi w rękach policji

Funkcjonariusze z Biskupca zatrzymali czterech mężczyzn odpowiedzialnych za uprawę konopi, posiadanie marihuany i amfetaminy oraz nielegalny pobór prądu. Wobec sprawców Prokurator Rejonowy w Biskupcu zastosował dozory policji oraz poręczenia majątkowe.

Policjanci z Komisariatu Policji w Biskupcu uzyskali informację, iż w pobliżu miejscowości Najdymowo (gm. Biskupiec) w kompleksie leśnym znajduje się nielegalna plantacja konopi. W trakcie wykonywanych czynności ustalono, że za jej prowadzenie odpowiedzialni są trzej mężczyźni: Mateusz M. (lat 26), Krystian S. (lat 20) i Damian C. (lat 23), którzy 14 sierpnia zostali zatrzymani w związku z tą sprawą. W toku wykonywanych z nimi czynności zabezpieczone zostały 33 rośliny konopi, a także 33 g amfetaminy i 15 g marihuany.

W trakcie składanych wyjaśnień trzej sprawcy przyznali się do nielegalnej uprawy. Mężczyźni przyznali, że mieli zamiar podzielić się uzyskaną z roślin marihuaną i przeznaczyć ją na swoje potrzeby – informuje KWP Olsztyn. – Jeden ze sprawców, przy którym ujawniono środki odurzające w postaci amfetaminy i marihuany, otrzymał dodatkowy zarzut posiadania środków odurzających wbrew przepisom Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.

policja plantacja konopi

Prokurator Rejonowy w Biskupcu zastosował wobec sprawców dozory policji oraz poręczenia majątkowe. Za popełnione przestępstwa grozi im kara pozbawienia wolności do lat 3.

Tego samego dnia w trakcie wykonywania czynności w tej sprawie funkcjonariusze z Biskupca ujawnili, że 41-letni Rafał C. – jeden z mieszkańców gminy – w swoim domu w specjalnie dostosowanym przez niego pomieszczeniu również nielegalnie uprawia środki odurzające. W trakcie przeszukania zajmowanego przez niego lokalu zabezpieczono 15 roślin konopi.

Dodatkowo po wejściu do jego domu okazało się, że, pomimo odłączonego przez dostawcę prądu licznika energetycznego, w pomieszczeniu, w którym była uprawa, działają wentylatory, świecą specjalne lampy i działają urządzenia grzewcze. Wezwani na miejsce elektrycy potwierdzili, że doszło do nielegalnego poboru energii.

W toku składanych wyjaśnień 41-latek przyznał się do kradzieży prądu jak i nielegalnej uprawy. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Prokurator Rejonowy w Biskupcu również w stosunku do niego zastosował poręczenie majątkowe i dozór policji.

Zapisz się do naszego newslettera

Wysyłamy tylko najważniejsze wiadomości

0 komentarzy
Najlepsze
Najnowsze Najstarsze
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Polecane