O śmierci Szopa Edwarda cała Polska dowiedziała się w czerwcu tego roku. Sympatyczny zwierzak umarł w męczarniach uduszony w beczce. Mieli go tam zamknąć przerażeni turyści.
O sprawie szopa Edwarda pisaliśmy już wiele razy. Właścicielka skatowanego zwierzaka złożyła zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa do prokuratury Rejonowej Olsztyn Południe. Po przesłuchali turystów, którzy mieli udusić sympatycznego Edwarda przeprowadzili nawet eksperyment procesowy w postaci rekonstrukcji zdarzenia w wyniku którego śmierć poniósł Edward. Według relacji Moniki Bem turyści opowiadali jak po ułożeniu dzieci do snu zorganizowali z kijami polowanie na futrzaka. Dopadli go, oklepali, a potem wrzucili do beczki w ziemi.
Potwierdzają to wyniki sekcji zwłok. Badania wykazały: przekrwienie w jamie ustnej i w oczach, rozległy wylew krwi wokolicy piersiowej i okolicy lędźwiowej kręgosłupa (uraz zadany z góry o wielkości 12cm x 8cm), rozległe wylewy krwi między 7 a 12 żebrem, rozległe obrzęki i wylewy krwi w płucach, w krtani i tchawicy śluz i piana. Do tego przekrwiony był mózg, wątroba i nerki. Według naszych nieoficjalnych informacji wszystkie te obrażenia mogły być spowodowane dużej wielkości przedmiotem drewnianym.
Olsztyńska prokuratura umorzyła jednak śledztwo. – Sprawa została umorzona wobec braku danych, co do faktu, że doszło do znęcania się nad zwierzęciem lub że osoby trzecie przyczyniły się do jego śmierci – mówił Krzysztof Stodolny, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie. Prokurator dodał: – Szop miał obrażenia wewnętrzne, ale biegły nie potrafił odpowiedzieć na pytanie, w jaki sposób one powstały. Czy np. wcześniej szop nie został potrącony przez samochód. Dodatkowo szop nie był oznakowany jako zwierzę udomowione, miał zachowywać się w sposób napastliwy, a turyści zawiadomili służby bojąc się os woje życie. Przerażeni ludzie wepchnęli go także do beczki wkopanej w ziemię, w której zwierzę zostało znalezione martwe.
Z decyzja nie zgadza się właścicielka. Złożyła zażalenie na decyzję prokuratury. Monika Bem zorganizowała dziś konferencje prasową na której mówiła: – Chodzi nie tyle o ukaranie winnych, ile o pokazanie, jak traktowane są zwierzaki. Prokuratura daje ciche przyzwolenie, że można tak traktować zwierzęta. Ja się z tym nie zgadzam i nie jestem w tym sama. Pomaga mi Fundacja Viva. (…) Z zeznań turystów wynika, że po godz. 22, kiedy dzieci i żony były bezpieczne w domku, mężczyźni wybrali się na poszukiwanie szopa wokół domku. Wyszli z latarkami, żeby go wykurzyć. Tylko że Edward został pobity i wrzucony do beczki. To nie musiało się tak skończyć.
Zachęcamy do zapoznania się z innymi artykułami na ten temat:
Śmierć szopa Edwarda. Doszło do przesłuchania turystów przez prokuraturę
Szop Edward uduszony przez turystów? Rekonstrukcja wydarzeń
Szop Edward nie żyje. Został uduszony w beczce przez turystów
Szop Edward oraz przedszkolaki dały dziś przykład. Zbierali śmieci w Olsztynie [FOTO]
„Ale słodziak”,”Nie mogę się napatrzeć”. Filmik jak szop Edward je karmę wzbudza zachwyt internatów [WIDEO]
Dzień Dobry TVN przyjechał sprzątać Olsztyn z szopem Edwardem [FOTO]
Olsztyn oszalał na punkcie szopa. Nazywa się Edward i ma 7 miesięcy [FOTO][WIDEO]
Szop pracz podbija Olsztyn! Na ulicy wzbudza sensację
Prokuratora spałować i do beczki wrzucić. Ciekawe czy wtedy był by taki pobłażliwy dla swoich oprawców.
Trzymamy kciuki pani Moniko i pozdrawiamy z NY
Szop wampir morderca i pewnie gwałciciel pedofil dlatego pewnie to byli starzy turyści z niemiec co są dobrzy w pałowaniu innych, mają to w genach po porzodkach naziomach poszli się zabawić po piwku wieczorem, dziwne ze go nie upiekli i nie zjedli.