Z pozoru była to jedna z wielu konferencji podsumowujących kolejny konkurs grantowy. Jednak to, co ogłoszono w poniedziałek 22 grudnia w Olsztynie, potwierdziło, że Warmia i Mazury na dobre wpisały się na filmową mapę Polski. Dziesiąta edycja konkursu Warmińsko-Mazurskiego Funduszu Filmowego przyniosła rekordowe zainteresowanie twórców i projekty, które już dziś zapowiadają się jako jedne z najciekawszych produkcji nadchodzących lat.
Wyniki jubileuszowego konkursu ogłoszone w Olsztynie
Wyniki 10. konkursu na dofinansowanie produkcji filmowych zostały ogłoszone w Olsztynie podczas spotkania z udziałem przedstawicieli samorządu województwa, Warmińsko-Mazurskiego Funduszu Filmowego, producentów filmowych oraz członków komisji konkursowej. W wydarzeniu uczestniczyła Maria Bąkowska, członkini zarządu województwa warmińsko-mazurskiego, oraz Bogumił Osiński, szef Warmińsko-Mazurskiego Funduszu Filmowego.
Fundusz działa od stycznia 2017 roku, został powołany przez marszałka województwa i finansowany jest bezpośrednio z budżetu samorządu. Funkcjonuje w strukturze Centrum Edukacji i Inicjatyw Kulturalnych w Olsztynie i dziś zaliczany jest do jednego z najbardziej dynamicznych regionalnych funduszy filmowych w Polsce.
Miliony złotych, dziesiątki filmów i międzynarodowe sukcesy
Od momentu powołania Warmińsko-Mazurskiego Funduszu Filmowego samorząd województwa przekazał na produkcję filmową blisko 7 milionów złotych. Jak podkreśla Maria Bąkowska, to wyłącznie wkład własny regionu, który uruchomił znacznie większe środki zewnętrzne.
Efektem jest 47 zrealizowanych filmów oraz 108 nagród i wyróżnień, w tym nominacja do Oscara dla filmu „IO” Jerzego Skolimowskiego. Warmia i Mazury coraz wyraźniej zaznaczają swoją obecność jako miejsce atrakcyjne nie tylko krajobrazowo, ale również produkcyjnie i organizacyjnie.
Region, który od dekad inspiruje filmowców
Naturalne plenery Warmii i Mazur od lat przyciągają twórców. Polodowcowe krajobrazy, jeziora, lasy i niewielkie miasteczka oferują autentyczność, której nie da się odtworzyć w studiu. Już w latach 60. odkryli to najwybitniejsi reżyserzy polskiego kina.
Tadeusz Konwicki w „Zaduszkach” wykorzystał mazurskie jeziora i prowincjonalne miejscowości jako integralny element narracji. Jerzy Kawalerowicz w monumentalnym „Faraonie” filmował nad jeziorem Kirsajty, które stało się ekranową deltą Nilu. Roman Polański kręcił tu „Nóż w wodzie”, budując klaustrofobiczną atmosferę napięcia na tle surowej mazurskiej przyrody.
Fundusz stawia na kino artystyczne, nie pocztówkę
Jak podkreśla Bogumił Osiński, Warmińsko-Mazurski Fundusz Filmowy świadomie nie wspiera filmów reklamowych czy stricte promocyjnych. Celem jest kino artystyczne, często wymagające i nieoczywiste.
Fundusz wymaga, aby 150 procent przyznanego wsparcia pozostało w regionie, co oznacza realne korzyści gospodarcze dla lokalnych firm, ekip technicznych i usługodawców. Twórcom oferowane są katalogi lokacji, wsparcie organizacyjne oraz merytoryczne, a wszystko – jak podkreśla szef funduszu – z autentycznej miłości do kina.
Rekordowa liczba wniosków i wybór siedmiu projektów
Dziesiąta edycja konkursu przyniosła największą w historii liczbę zgłoszeń. Do funduszu wpłynęło 18 wniosków aplikacyjnych. Komisja konkursowa zdecydowała o przyznaniu dofinansowania trzem filmom fabularnym oraz czterem dokumentom.
O wyborze projektów zdecydowało jury, które w kolejnych edycjach konkursu tworzą najwybitniejsze osobowości polskiego kina – reżyserzy, producenci i krytycy filmowi, wśród nich m.in. Agnieszka Holland, Wojciech Marczewski, Ewa Braun, Joanna Kos-Krauze, Magdalena Łazarkiewicz, Jan Kidawa-Błoński, Małgorzata Szumowska, Paweł Łoziński, Kinga Dębska czy Andrzej Fidyk.
Film fabularny Jana Komasy o sporcie, miłości i tajnych służbach
Największe dofinansowanie – 250 tysięcy złotych – otrzymał film „Słońca blask” w reżyserii Jana Komasy, jednego z najwybitniejszych twórców młodego pokolenia. Autor „Bożego Ciała”, nominowanego do Oscara, oraz takich filmów jak „Sala samobójców”, „Miasto 44” czy „Hejter”, tym razem sięga po historię osadzoną w latach 60. XX wieku.
Film opowiada o dojrzewaniu do miłości i świecie sportu, ale w tle pojawia się mroczny mechanizm werbowania młodych sportowców do współpracy z tajnymi służbami. W obsadzie znaleźli się Robert Więckiewicz, Andrzej Chyra oraz Hugo Tarres. Zdjęcia realizuje Kacper Fertacz, konsultantem scenariusza jest prof. Antoni Dudek. Producentem jest Aurum Film, a dystrybutorem wiodącym Next Film. Zaplanowano 40 dni zdjęciowych, z czego 25 na Warmii i Mazurach.
Bajdewind i Ta, która wie – młodzi bohaterowie i mazurska tożsamość
Dofinansowanie otrzymał także film „Bajdewind” w reżyserii Macieja Puczyńskiego i Adrianny Przetackiej. To współczesna opowieść o relacji dwojga młodych ludzi, rozgrywająca się w mazurskiej scenerii jezior i żaglówek. Projekt wyróżnia się silnym związkiem z naturą oraz doświadczeniem reżysera, który przez dwa miesiące wraz z ekipą mieszkał na łodziach na Wielkich Jeziorach Mazurskich. Dofinansowanie w kwocie 100 tysięcy złotych.
Trzecim filmem fabularnym jest „Ta, która wie” w reżyserii Marii Wider. To debiut oparty na scenariuszu Marii Wider, Aleksandry Arent i Magdaleny Kućki. Film opowiada o nastolatkach z Warszawy, które spędzają wakacje na Mazurach, mierząc się z problemami tożsamości i trudnymi relacjami rodzinnymi. Wszystkie zdjęcia zrealizowano w regionie, a produkcja znajduje się w fazie montażu. Dofinansowanie w kwocie 100 tysięcy złotych.
Dokumenty o historii, kontrkulturze i pamięci regionu
Wśród filmów dokumentalnych znalazł się projekt „Mistrzostwa świata w rzucie młotkiem do telewizora”, opowiadający o warmińskich wsiach, które w latach 70. i 80. stały się przestrzenią kontrkulturowego eksperymentu. Film łączy archiwalia, animację i klasyczny dokument. Dofinansowanie także w kwocie 100 tysięcy złotych.
„Archiwum Kopernika” to z kolei opowieść o recepcji teorii Mikołaja Kopernika na świecie, realizowana częściowo na Warmii i Mazurach. Dokument „Jeden dzień” Adama Błaszczoka w porządku chronologicznym pokaże 22 stycznia 1945 roku – dzień wkroczenia Armii Czerwonej do Olsztyna, pełen chaosu i tragedii cywilnej ludności. Film otrzymal 50 tysiecy dofinansowania.
Ostatnim projektem jest „A jednak po nas coś zostanie” Barbary Fedoniuk, dokument poświęcony kulturze Olsztyna lat 70. i historii zespołu „Niebo”, z udziałem m.in. Jacka Kaczmarskiego, Jacka Cygana, Andrzeja Poniedzielskiego i Aleksandra Kwaśniewskiego. Dofinansowanie w kwocie 100 tysięcy złotych.
Warmia i Mazury coraz ważniejsze na filmowej mapie Polski
Dziesiąta edycja konkursu Warmińsko-Mazurskiego Funduszu Filmowego potwierdza, że region przestał być jedynie atrakcyjnym tłem dla zdjęć. Coraz częściej staje się integralnym elementem filmowej narracji, miejscem pracy twórców i przestrzenią opowieści, które mają znaczenie artystyczne, historyczne i społeczne.
Kolejne miesiące pokażą, jak wybrane projekty zaistnieją na festiwalach i w kinach. Już dziś jednak wiadomo, że Warmia i Mazury konsekwentnie budują swoją pozycję jako jedno z najważniejszych filmowych zapleczy w Polsce.
źródło: Urząd Marszałkowski

