Pożar, który wybuchł w nocy w Kamionkach, błyskawicznie objął dach domu jednorodzinnego. Do świtu trwała walka strażaków o opanowanie żywiołu i uratowanie budynku.
Nocny pożar domu postawił służby na nogi
Zgłoszenie o ogniu w budynku mieszkalnym w Kamionkach wpłynęło do stanowiska kierowania około godziny 1.40. Kiedy pierwsze zastępy dotarły na miejsce, płomienie wydobywały się już ponad linię dachu, co świadczyło o szybkim rozwoju pożaru.
Intensywna akcja strażaków w Kamionkach
Do działań zadysponowano osiem zastępów straży pożarnej, w tym jednostki PSP i OSP z powiatu giżyckiego. W sumie przy pożarze pracowało 33 strażaków. Jak podkreślają służby, sytuacja wymagała dużej mobilizacji i energii.
Mieszkańcy zdołali uciec przed nadejściem straży
Dwóch mieszkańców domu opuściło budynek jeszcze przed przyjazdem straży pożarnej. Na szczęście nikt nie ucierpiał, choć konstrukcja obiektu uległa poważnym uszkodzeniom. Pożar obejmował dach, a jego rozprzestrzenianie zmusiło strażaków do prowadzenia działań w trudnych warunkach.
Akcja zakończyła się o świcie
Ze względu na rozmiar zdarzenia działania trwały aż do godziny 4.49. Po ugaszeniu ognia strażacy prowadzili dogaszanie i kontrolę pogorzeliska. Straty, jak oceniono na miejscu, są znaczne.
źródło: Radio 5/OSP Spytkowo

