W Nidzicy zapanował smutek po informacji o śmierci Ryszarda Ołowia – ratownika medycznego i wieloletniego pracownika tamtejszego Zespołu Opieki Zdrowotnej. Współpracownicy wspominają go jako człowieka zaangażowanego, oddanego pacjentom i niezwykle cenionego w lokalnej społeczności.
Cztery dekady pracy w ratownictwie
Ryszard Ołów przez 40 lat był związany z Zespołem Opieki Zdrowotnej w Nidzicy. Przez całą swoją karierę pracował jako ratownik medyczny, niosąc pomoc chorym i poszkodowanym w najtrudniejszych sytuacjach. Współpracownicy opisują go jako osobę odpowiedzialną, spokojną, gotową do działania o każdej porze dnia i nocy.
W pracy kierował się empatią i poczuciem obowiązku, które sprawiały, że zawsze był tam, gdzie najbardziej go potrzebowano. Wielokrotnie podkreślano, że jego profesjonalizm i opanowanie ratowały zdrowie, a nierzadko życie pacjentów.
Wzruszające pożegnanie od współpracowników i wyrazy wsparcia dla rodziny
Wraz z wiadomością o śmierci Ryszarda Ołowia ZOZ w Nidzicy opublikował oficjalne kondolencje skierowane do jego bliskich. Dyrekcja i pracownicy szpitala podkreślili, że odszedł nie tylko ceniony pracownik, ale również kolega, z którym wiele osób było związanych przez lata wspólnej służby.
W pożegnaniu przypomniano jego niezwykłe oddanie, sumienność i ponadprzeciętne zaangażowanie w niesienie pomocy. Współpracownicy zaznaczyli także, że pozostanie w ich pamięci jako człowiek o wielkim sercu, którego postawa była przykładem dla młodszych ratowników.
Społeczność lokalna żegna człowieka, który był zawsze tam, gdzie potrzebna była pomoc
Informacja o śmierci Ryszarda Ołowia poruszyła również mieszkańców Nidzicy. W komentarzach pod publikacjami w mediach społecznościowych pojawiają się liczne wspomnienia i słowa wdzięczności od osób, które w różnych momentach swojego życia korzystały z jego pomocy.
źródło: Zespół Opieki Zdrowotnej w Nidzicy / Facebook

