0
5.9 C
Olsztyn
sobota, 15 listopada, 2025
sobota, 15 listopada, 2025
reklama

Nowe serwisy na TKO: Sport | Nekrologi

Polki pokochały kolagen rybi, a nie wiedzą, że jest lepszy

Materiał zewnętrznyPolki pokochały kolagen rybi, a nie wiedzą, że jest lepszy

Polski rynek suplementów diety w 2024 roku wyceniono na 7,1 miliarda złotych, a zgodnie z prognozami firm PMR Market Experts oraz Polskiego Instytutu Ekonomicznego, w ciągu najbliższych trzech lat może przekroczyć wartość 9 miliardów zł. W tej lawinowo rosnącej kategorii, kolagen rybi zajmuje szczególne miejsce – kobiety wybierają go przede wszystkim dla piękna skóry, włosów i paznokci. Ale czy najpopularniejszy oznacza najlepszy? Czy Polki, inwestując w kolagen rybi, naprawdę wybierają najbardziej efektywną opcję? A może istnieje rodzaj kolagenu, który został niedoceniony przez marketing, mimo że nauka mówi coś zupełnie innego?

reklama

Źródła kolagenów w suplementach diety

Kolagen w suplementach może pochodzić z różnych źródeł zwierzęcych, a każde z nich ma swoją specyfikę, reputację i… strategię marketingową.

Kolagen rybi – gwiazda marketingu

Kolagen morski, pozyskiwany ze skóry, łusek i kości ryb, to bezsprzeczny król komunikacji marketingowej. Producenci chętnie podkreślają jego „najlepszą przyswajalność”, „przyswajalność x 1,5”, „strukturę bliźniaczo podobną do ludzkiej” i „mniejszą masę cząsteczkową”. W polskich aptekach i drogeriach kolagen rybi często zajmuje eksponowane miejsce, a influencerki beauty chętnie pokazują go w swoich porannych rutynach. Cena? Zdecydowanie premium – znacznie wyższa niż konkurencyjne źródła.​

reklama

Kolagen wołowy – często stosowany na stawy

Kolagen wołowy, pochodzący z kości, skóry i ścięgien bydła, to przede wszystkim wybór osób dbających o stawy i kości. Co ciekawe, kolagen wołowy ma o 30% więcej hydroksyproliny niż rybi – aminokwasu kluczowego dla stabilności termicznej i strukturalnej kolagenu. Mimo to nie cieszy się tak spektakularną sławą w segmencie beauty.​

Kolagen wieprzowy – niedoceniany bohater

To tutaj zaczyna się prawdziwa niespodzianka. Kolagen wieprzowy, pozyskiwany ze skóry i tkanek świń, jest najbardziej niedocenianym źródłem kolagenu na rynku. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że nie ma za sobą potężnej machiny marketingowej. Tymczasem  badania naukowe pokazują zaskakujące wyniki – kolagen wieprzowy wykazuje wyższą biodostępność niż rybi. Jest również szeroko stosowany w medycynie regeneracyjnej, gdzie wykorzystuje się go do membran kolagenowych wspierających regenerację kości i tkanek.

Skąd moda na kolagen rybi?

Aby odpowiedzieć na to pytanie, rozmawialiśmy z Martyną Ubych, współtwórczynią marki Ysto – polskiego producenta suplementów diety, który debiutował w 2025 roku innowacyjnym podejściem do kolagenu.

Martyna-Ubych-Ysto.jpg

Martyna mówi wprost:​

„Mit o wyjątkowo wysokiej przyswajalności kolagenu rybiego to jeden z najbardziej rozpowszechnionych przekazów marketingowych w branży suplementów diety” – i kontynuuje:

„Przełomowe badanie z 2024 roku opublikowane w Frontiers in Nutrition [1] bezpośrednio porównało biodostępność kolagenu rybiego, wieprzowego i wołowego o identycznej masie cząsteczkowej (2000 Da). Kluczowe wnioski były zaskakujące:​

Nie stwierdzono istotnych statystycznie różnic między źródłami kolagenu. Wszystkie trzy typy kolagenu zwiększyły stężenie wolnej hydroksyproliny w osoczu 6-10 razy w ciągu 100-130 minut po spożyciu.​ Kolagen wieprzowy wykazał wyższą biodostępność niż rybi (1,2-krotnie, p=0,0292). Nie zaobserwowano żadnej przewagi kolagenu rybiego.​ Kolagen rybi wykazywał wyższe stężenia tylko jednego z badanych peptydów – Hyp-Gly, jednak w przypadku najważniejszego peptydu Pro-Hyp,  nie było różnic między źródłami” – mówi Martyna. ​

Skąd więc wzięła się historia, że kolagen rybi przyswaja się 1,5 razy lepiej? Ta konkretna wartość pojawia się w dziesiątkach artykułów marketingowych i na stronach producentów, ale gdy próbujemy dotrzeć do pierwotnego źródła naukowego, natrafiamy na problem.​ W badaniach naukowych, które udało się odnaleźć, liczba „1,5x” pojawia się w kontekście absorpcji wody przez kolagen morski w porównaniu do kolagenu ssaczego, a nie biodostępności u ludzi po spożyciu. To zupełnie inna właściwość, odnosząca się do zastosowań przemysłowych i biomedycznych, nie do suplementacji.​

Jedna z publikacji z 2015 roku stwierdza wprost: „Fish collagen is absorbed up to 1.5 times more efficiently into the body”, ale nie cytuje żadnego badania klinicznego, które by to potwierdzało. To stwierdzenie pojawia się w sekcji wprowadzenia jako informacja ogólna, bez konkretnego odniesienia naukowego.​

Dlaczego więc ten mit się utrzymuje?

  • Pomylenie masa cząsteczkowa = biodostępność: Kolagen naturalnie występujący w rybach rzeczywiście ma nieco słabsze wiązania wodorowe i jest bardziej podatny na hydrolizę. Jednak po obróbce enzymatycznej zarówno kolagen rybi, jak i wołowy czy wieprzowy można uzyskać o tej samej masie cząsteczkowej (np. 2000 Da), a wtedy różnice w przyswajaniu są minimalne lub wręcz odwrotne niż sugeruje marketing.​
  • Porównania nieuczciwe: Niektóre źródła mogą porównywać hydrolizowany kolagen rybi z niehydrolizowanym kolagenem wołowym (żelatyną), co oczywiście prowadzi do ogromnych różnic. Ale to jak porównywanie jabłek z gruszkami.

Marka Ysto łączy zalety kolagenu rybiego i wieprzowego

Czytając najnowsze badania naukowe i obserwując rynek, twórcy polskiej marki Ysto wpadli na innowacyjny pomysł: zamiast wybierać jedno źródło kolagenu, dlaczego nie połączyć dwóch?

Ich flagowy produkt Ysto Collagen Your Skin zawiera aż 7500 mg kolagenu w formule „2 w 1” – łączy 5000 mg kolagenu rybiego VERISOL® F 2000 Da z 2500 mg kolagenu wieprzowego VERISOL® P 2000 Da.

Dlaczego takie połączenie ma sens?

Połączenie peptydów rybich i wieprzowych VERISOL® zapewnia całe spektrum efektów, potwierdzonych w 6 wysokiej jakości badaniach naukowych.

Niskocząsteczkowe peptydy VERISOL® (do 2000 Da) gwarantują wysoką bioaktywność i szybką przyswajalność. Stymulują komórki do produkcji kolagenu, elastyny i proteoglikanów. Po 8 tyg. zawartość prokolagenu (I) w skórze wzrasta o ok. 65%. To też najlepiej przebadane peptydy kolagenowe na rynku.

W produkcie Ysto Collagen Your Skin – bliżej poznasz go na Ysto.pl – znajdziemy również całą gamę składników wspierających wygląd skóry i tworzenie się kolagenu w organizmie:

MSM (metylosulfonylometan) – zwiększa skuteczność kolagenu o 10-30% w zależności od parametru. Wspólnie z kolagenem poprawia nawilżenie skóry mocniej niż sam kolagen. Dostarcza siarkę niezbędną do syntezy i stabilizacji włókien kolagenowych oraz wzmacnia strukturę keratyny we włosach.

Krzem z bambusa – stosowany z kolagenem poprawia elastyczność skóry lepiej niż sam kolagen. Jest niezbędny do biosyntezy kolagenu, elastyny i kwasu hialuronowego, uczestnicząc w enzymatycznych reakcjach hydroksylacji aminokwasów.

Kwas hialuronowy (120 mg) – po 12 tygodniach zwiększa grubość naskórka i znacząco poprawia nawilżenie, gładkość i elastyczność skóry. Stymuluje fibroblasty do produkcji kolagenu typu I, co redukuje zmarszczki.

Luteina i zeaksantyna – poprawiają teksturę, promienność i ogólny wygląd skóry. Chronią przed promieniowaniem UV, zmniejszając powstawanie rumienia po ekspozycji słonecznej.

Miedź – kofaktor enzymu lizylooksydazy, który umożliwia tworzenie wiązań krzyżowych między włóknami kolagenu i elastyny. Stymuluje fibroblasty do produkcji kolagenu typów I, II, V.

Witamina C (150 mg z dzikiej róży) – bez niej synteza kolagenu nie jest możliwa. Jest konieczna do aktywności enzymów hydroksylujących prolinę i lizynę, kluczowych dla stabilności kolagenu.

Mangan – kofaktor enzymu prolidazy, niezbędnego do uwalniania proliny – aminokwasu kluczowego w biosyntezie kolagenu. Stymuluje produkcję kolagenu typu I.

Chrom – zwiększa stabilność kolagenu, powodując tworzenie dodatkowych wiązań krzyżowych. Pomaga zapobiegać glikacji białek przez regulację poziomu cukru we krwi.

Jod – reguluje funkcje hormonalne tarczycy, która kontroluje metabolizm białek, w tym produkcję kolagenu.

Może więc nadszedł czas, aby Polki przestały ślepo wierzyć w mity marketingowe o „najlepiej przyswajalnym kolagenie rybim” i zaczęły wybierać suplementy w oparciu o rzeczywiste badania naukowe? Nauka pokazuje jasno: kolagen wieprzowy jest nie tylko równie dobry, ale w niektórych aspektach może być nawet lepszy. A najlepsze rozwiązanie? Połączenie dwóch źródeł w jednym produkcie – dla maksymalizacji korzyści i efektów.

[1]  Virgilio N, Schön C, Mödinger Y, van der Steen B, Vleminckx S, van Holthoon FL, Kleinnijenhuis AJ, Silva CIF and Prawitt J (2024) Absorption of bioactive peptides following collagen hydrolysate intake: a randomized, double-blind crossover study in healthy individuals. Front. Nutr. 11:1416643. doi: 10.3389/fnut.2024.1416643

Przeczytaj także

Zapisz się do naszego newslettera

Wysyłamy tylko najważniejsze wiadomości

reklama
Włącz powiadomienia e-mail
Wyślij maila o
0 komentarzy
Najlepsze
Najnowsze Najstarsze
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze

B Complex – dla kogo jest najbardziej wskazany i jak go stosować?

Witaminy z grupy B stanowią niezbędny element prawidłowego funkcjonowania organizmu, odpowiadając za szereg kluczowych procesów metabolicznych.

Jak powstają nadruki na kurtkach? Porównanie technik

Które metody nadruku warto rozważyć?

Trener personalny – dla kogo jest ta rola i jakie cechy się przydają?

Trener personalny to rola wymagająca określonych cech charakteru i szerokiego zakresu umiejętności.

Jakie odcienie blondu są najmodniejsze?

Jeśli zastanawiasz się, który będzie Ci pasował, poznaj najmodniejsze odcienie tego sezonu!

Nowy rozdział – jak finansowo przygotować się na przeprowadzkę do innego miasta

Przeprowadzka może okazać się poważnym obciążeniem dla budżetu, jeśli nie podejdziemy do niej z odpowiednim planem.

Jakie są rodzaje dźwigów budowlanych?

Najważniejsze rodzaje dźwigów oraz ich zastosowanie w różnych gałęziach budownictwa.

Jakie fronty najmniej się brudza?

Mat, połysk czy satyna – co się mniej brudzi?

Jak przetrwać zimowy poranek w drodze do pracy – małe rytuały, które robią różnicę

Zima budzi wyzwania - ciemne poranki, śliska ulica, i uczucie, że kolejny dzień zaczyna się już od walki z termometrem i budzikiem.
reklama
reklama