Mieszkańcy kilkunastu miejscowości w warmińsko-mazurskim od tygodni zmagają się z problemem skażonej wody. Sanepid potwierdził obecność bakterii, a woda z kranów nie nadaje się ani do picia, ani do mycia. Na ulicach codziennie pojawiają się beczkowozy, które zapewniają mieszkańcom dostęp do wody pitnej.
Beczkowozy z wodą codziennością w gminie Grunwald
W wielu miejscowościach gminy Grunwald codzienność wyznacza rytm kursujących beczkowozów. To właśnie z nich mieszkańcy zaopatrują się w wodę pitną i użytkową. W części wsi cysterny stoją w stałych punktach, w innych pojawiają się rotacyjnie.
Z problemem skażonej wody zmaga się około 20 miejscowości, czyli blisko 2000 osób. Mieszkańcy przyznają, że muszą sobie radzić, bo innego wyjścia nie mają. Pobierają wodę ze zbiorników i spożywają ją po przegotowaniu.
Woda z warmińsko-mazurskich kranów nie nadaje się do spożycia
Badania przeprowadzone przez Sanepid wykazały, że woda z sieci zawiera bakterie, które czynią ją całkowicie niezdatną do użytku. Nawet przegotowanie nie usuwa zagrożenia. Służby sanitarne informują, że woda nie nadaje się do picia, przygotowywania posiłków ani kąpieli.
Podobna sytuacja miała miejsce już we wrześniu, kiedy podczas kontroli wykryto błędy przy budowie nowej hydroforni. Wykonawca inwestycji został wtedy ukarany mandatem. Obecnie Sanepid po raz kolejny nałożył na firmę karę – tym razem w wysokości 500 zł.
Wójt komentuje problem z wodociągami
Wójt gminy Grunwald, Jan Kacprzyk, zapewnia, że urząd intensywnie pracuje nad przywróceniem normalnego funkcjonowania sieci wodociągowej.
„Problem ze skażeniem bakteriami pojawił się pierwszy raz miesiąc temu i od tygodnia jest ponownie. Pracownicy Gospodarki Komunalnej nieustannie starają się przywrócić wodę do nadającej się do spożycia . W pełnej współpracy z Sanepidem z Ostródy pobieramy regularnie próbki wody z całej sieci. Proces uzdatniania codziennie generuje duże koszty, ale przede wszystkim jest bardzo uciążliwy dla mieszkańców wielu miejscowości, korzystających z ujęcia w Grunwaldzie.” – poinformował wójt w oświadczeniu.
Jak dodał, modernizacja hydroforni w Grunwaldzie trwa od kilku miesięcy, co wiąże się z przerwami w dostawach i zwiększonym ryzykiem zanieczyszczeń. „Inspektorzy Sanepidu przeprowadzili kilka kontroli na budowie i wykazali szereg nieprawidłowości, za które winą obarczyli wykonawcę stacji. Dwukrotnie nałożono mandat, który przyjął kierownik budowy. Ja osobiście, ani żaden z moich pracowników, nie zostaliśmy w żaden sposób ukarani. Dokładamy wszelkich starań do tego, żeby sytuację naprawić i jesteśmy na dobrej drodze.” – zaznaczył Jan Kacprzyk.
Bakterie w wodzie wciąż obecne, ale w mniejszych ilościach
Wójt zapewnia, że sytuacja powoli się poprawia. „Wyniki badań nadal wskazują obecność bakterii, ale w znacznie mniejszych ilościach. Proces oczyszczania nie jest prosty i wymaga czasu. Bardzo proszę o cierpliwość – ja i moja rodzina również korzystamy z tego samego ujęcia” – przekazał wójt Grunwaldu.
Woda w Iławie już bezpieczna
Podobne kontrole przeprowadzono również w Iławie i sąsiednich gminach. Tam sytuacja okazała się mniej poważna – woda zawierała zwiększoną liczbę mikroorganizmów, ale nadawała się do spożycia po przegotowaniu.
13 października służby sanitarne poinformowały, że woda z iławskich wodociągów jest już bezpieczna.
źródło: Gmina Grunwald
