Po ponad stu latach działalności Spółdzielnia Mleczarska w Lidzbarku Welskim przeszła do historii. Zakład, znany z tradycyjnych wyrobów mlecznych, w tym słynnego Sera Welskiego, zakończył produkcję. To koniec epoki i dramat dla pracowników, którzy z dnia na dzień stracili źródło utrzymania.
Zamknięcie mleczarni w Lidzbarku Welskim
Decyzja o wstrzymaniu produkcji oznacza zwolnienie wszystkich pracowników. Wypowiedzenia otrzymało około 20 zatrudnionych. Spółdzielnia nie była w stanie utrzymać się na rynku w obliczu kryzysu, który od kilku lat dotykał branżę mleczarską.
Jeszcze w 2021 roku mleczarnia notowała wzrost przychodów – z 10,43 mln zł do 11,30 mln zł. Jednak już w 2022 roku zakończyła rok stratą netto ponad 400 tys. zł, przy przychodach sięgających 14,53 mln zł. Rok 2024 był jeszcze gorszy – strata przekroczyła milion złotych. To przesądziło o losie zakładu.
Pomoc gminy nie wystarczyła
Władze spółdzielni próbowały ratować sytuację. Jak informował burmistrz Lidzbarka Welskiego Andrzej Piątkowski, gmina wspierała mleczarnię, udzielając ulg podatkowych oraz umarzając zaległości podatkowe i odsetki w latach 2024–2025. Niestety, nawet te działania nie wystarczyły, by zatrzymać proces upadku.
Koniec historii i symbolu regionu
Mleczarnia w Lidzbarku Welskim działała od początku XX wieku. Przez dekady dostarczała mieszkańcom i gościom produkty mleczne – mleko, twaróg, kefir, maślankę. Najbardziej rozpoznawalnym produktem był Ser Welski, wpisany w 2007 roku na listę produktów tradycyjnych Warmii i Mazur.
Zamknięcie zakładu oznacza nie tylko likwidację miejsc pracy, lecz także utratę ważnego elementu lokalnej tożsamości. Dla wielu mieszkańców to koniec kawałka historii i tradycji, która przez ponad wiek kształtowała oblicze Lidzbarka Welskiego.