Pod Olsztynem doszło do nietypowego zdarzenia. Z posesji w Bartągu uciekł serwal – drapieżny kot pochodzący z Afryki. Zwierzę było widywane w kilku miejscowościach i w pobliskich lasach.
Poszukiwania serwala w okolicach Bartąga
Serwal o imieniu Sasza uciekł 30 lipca z woliery z ogrodu domu jednorodzinnego. Waży około 25 kilogramów i ma 65 centymetrów w kłębie. Jest płochliwy i nieufny wobec obcych, ale nie stanowi zagrożenia dla ludzi. Zwierzę było poszukiwane w okolicach Bartąga, Rusi i Gągławek. Do poszukiwań włączyły się osoby prywatne, a informacja o ucieczce została przekazana nadleśnictwu i straży miejskiej. Dla znalazcy wyznaczono nagrodę.
Powrót do domu i zakończenie poszukiwań
Po kilku dniach od zaginięcia serwal wrócił w okolice miejsca, z którego uciekł. W jednym z gospodarstw w Bartągu upolował kaczkę. Właściciele ustawili w pobliżu żywołapki, jednak kot nie dał się złapać w ten sposób.
Zwierzę samo wróciło do domu, kończąc tym samym kilkunastodniową akcję poszukiwawczą.
Czy można legalnie trzymać serwala w Polsce?
W Polsce trzymanie serwala w domu jest legalne, ale wymaga spełnienia określonych formalności. Nie jest potrzebne specjalne zezwolenie, jednak właściciel ma obowiązek zgłosić posiadanie zwierzęcia do urzędu miasta lub starostwa powiatowego. Kot musi mieć zapewnione odpowiednie warunki bytowe, zgodne z przepisami o ochronie zwierząt.
Serwal to gatunek dzikiego kota pochodzący z Afryki, zaliczany do podrodziny kotów. Dorosłe osobniki osiągają wysokość w kłębie do około 60–70 centymetrów i wagę od 8 do 25 kilogramów. Mają długie nogi, smukłe ciało, duże uszy i krótki ogon. W naturze zamieszkują sawanny, tereny trawiaste i okolice bagien, gdzie polują głównie na ptaki, gryzonie i inne drobne zwierzęta. Serwale są bardzo zwinne, potrafią wykonywać skoki na wysokość nawet 3 metrów, co ułatwia im łapanie ofiar.
