W czwartek 2 lipca nad Osiedlem Pojezierze unosił się gęsty, czarny dym, a w rejonie popularnego sklepu zebrały się służby ratunkowe i zaniepokojeni przechodnie.
Czarny dym nad osiedlem Pojezierze w Olsztynie. Interweniowały służby
W czwartek, 3 lipca krótko około godziny 17:00, mieszkańcy Osiedla Pojezierze zauważyli kłęby czarnego dymu unoszące się nad skrzyżowaniem ulic Kołobrzeskiej i Dworcowej. W bezpośrednim sąsiedztwie znajdują się m.in. Biedronka, PSS Społem Kalina, Media Expert i Podziemie PUB & Bilard.
Niepokojąca sytuacja spowodowała szybkie wezwanie służb ratunkowych. Na miejsce przybyła straż pożarna oraz patrol policji. Wstępne informacje wskazywały, że źródło dymu znajduje się na jednym z parkingów przy sklepach.
Pojazd zaparkowany za Biedronką stanął w ogniu
Po dotarciu strażaków na miejsce okazało się, że płonie zaparkowany samochód osobowy. Ogień objął całe nadwozie, a płomienie szybko się rozprzestrzeniały. Istniało ryzyko, że ogień przeniesie się na inne pojazdy stojące w pobliżu.
Strażacy błyskawicznie przystąpili do gaszenia pożaru. Pomimo szybkiej interwencji, pojazd został doszczętnie zniszczony. Z auta pozostały jedynie zgliszcza – spłonęło wnętrze, karoseria oraz opony.
Policja wyjaśnia okoliczności pożaru. Byli tam ludzie w kominiarkach
Po zakończeniu działań gaśniczych, miejsce zdarzenia zostało zabezpieczone przez funkcjonariuszy policji. Jak udało nam się ustalić, sprawą zajęli się policjanci z pionu kryminalnego, którzy rozpoczęli dochodzenie.
Portal olsztyn.com.pl podaje, że sprawa wydaje się jednak zagadkowa, gdyż spłonął pojazd, który nie był użytkowany w ruchu drogowym i stanowił miejsce przebywania osób w trudnej sytuacji życiowej.
Dziennikarze dotarli do świadków, którzy przyznali, że widzieli „dwóch młodych mężczyzn w kominiarkach uciekających z miejsca zdarzenia jeszcze zanim samochód się rozpalił na dobre”.
Na chwilę obecną nie potwierdzono, czy pożar był wynikiem zwarcia instalacji elektrycznej, czy celowego działania.
źródło: czytelnik/KMP Olsztyn/olsztyn.com.pl