6.7 C
Olsztyn
środa, 18 grudnia, 2024
reklama

Dilerzy ciężarówek o wszczętym przez UOKiK postępowaniu: nie ma żadnego kartelu

OlsztynDilerzy ciężarówek o wszczętym przez UOKiK postępowaniu: nie ma żadnego kartelu

Nie ma żadnego kartelu – napisali w oświadczeniu dilerzy ciężarówek odnosząc się do czwartkowej informacji UOKiK o wszczęciu przez urząd postępowania przeciw pięciu firmom. UOKiK podejrzewa, że nabywcy samochodów mogli płacić wyższe ceny i zostać pozbawieni możliwości wyboru sprzedawcy.

W ocenie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów dilerzy ciężarówek mogli stworzyć kartel, który od 2011 r. dzielił polski rynek. Według UOKiK nielegalny proceder polegał na tym, że przedsiębiorcy wspólnie ustalili, że każdy z nich będzie sprzedawał ciężarówki DAF na określonym terenie i nie będą rywalizowali o klientów w innych częściach Polski. Dotyczyło to również przetargów na dostawę samochodów.

Urząd wszczął postępowania przeciw firmom: DBK z Olsztyna, ESA Trucks Polska z Komornik (woj. wielkopolskie), TB Truck & Trailer Serwis z Wolicy (woj. mazowieckie), Van Tilburg-Bastianen Groep z Bredy w Holandii i WTC z Długołęki (woj. dolnośląskie). Postawił także zarzuty dziewięciu menadżerom wysokiego szczebla, którzy pracowali lub pracują w tych spółkach.

Jak czytamy we wspólnym oświadczeniu firm DBK i WTC przesłanym PAP, „działalność dealerów w żaden sposób nie naruszała interesów klientów, nie miała bowiem wpływu na ceny samochodów ciężarowych im oferowanych”.

„Dealerzy rezygnowali z klientów z innych regionów. Zamiast tego koncentrowali swoje wysiłki na konkurencji ze sprzedawcami innych marek samochodów ciężarowych na terenach swojej działalności” – podały firmy.

Obie firmy zaznaczyły, że są zaskoczone tym, że „UOKiK zdecydował się na publiczne stawianie zarzutów naszym spółkom na tak wczesnym etapie, to jest w sytuacji, w której postępowanie antymonopolowe zostało dopiero wszczęte”.

Zadeklarowały jednocześnie, że będą dalej współpracować z urzędem.

Jak poinformował w czwartek dyrektor departamentu ochrony konkurencji UOKiK Wojciech Dorabialski, „w ramach przeszukań przeprowadzonych w DBK, ESA Trucks Polska, TB Truck & Trailer Serwis i WTC w 2018 r. Urząd zabezpieczył obszerny materiał dowodowy. Pracownicy UOKiK w asyście policji znaleźli wówczas dowody wskazujące, że przedsiębiorcy ustalali wspólne działania i zdawali sobie sprawę, że ich postępowanie może być niezgodne z prawem”.

Prezes UOKiK Marek Niechciał powiedział, że „w czasie przeszukań zdobyliśmy mocne dowody. Podejrzewamy, że co najmniej od 2011 r. DBK i WTC wspólnie z ESA Trucks Polska dzieliły rynek sprzedaży ciężarówek marki DAF. Najpóźniej w 2016 r. do porozumienia mógł dołączyć TB Truck & Trailer Serwis za zgodą i wiedzą kontrolującej go spółki Van Tilburg-Bastianen Groep”.

Dodał, że holenderski przedsiębiorca był informowany przez jednego z pracowników, że w Polsce funkcjonuje porozumienie ograniczające konkurencję. „Nie podjął jednak kroków, żeby zakończyć udział swojej spółki-córki w kartelu. Dlatego prowadzimy postępowanie także przeciwko tej firmie i jej menadżerom” – wskazał prezes.

Prezes Niechciał przypomniał, że za udział w porozumieniu ograniczającym konkurencję grozi kara do 10 proc. obrotu przedsiębiorcy, a menadżerom zaangażowanym w naruszenie – kara do 2 mln zł.

Jak tłumaczył, dotkliwych sankcji można uniknąć dzięki programowi łagodzenia kar (leniency). „Daje on przedsiębiorcy, a także menadżerom, którzy uczestniczą w nielegalnym porozumieniu, szansę zyskania statusu +świadka koronnego+ i całkowite uniknięcie kary pieniężnej lub jej obniżenie, pod warunkiem dostarczenia dowodów lub informacji dotyczących istnienia niedozwolonego porozumienia oraz współpracy z UOKiK” – dodał.

Według urzędników UOKiK postepowanie w tej sprawie, do momentu wydania tzw. małej decyzji może potrwać „co najmniej rok”.

Zapisz się do naszego newslettera

Wysyłamy tylko najważniejsze wiadomości

0 komentarzy
Najlepsze
Najnowsze Najstarsze
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Polecane