W połowie stycznia br. Warmińsko – Mazurski Wojewódzki Konserwator Zabytków ponownie zdecydował, że dworzec Olsztyn Główny nie zasługuje na wpis do rejestru zabytków. Tak jak w przypadku poprzedniej decyzji, także i tym razem organizacje, które złożyły wniosek o objęcie dworca ochroną odwołały się od decyzji konserwatora.
Stronom postępowania przysługuje odwołanie do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Do tej pory z tego prawa skorzystało Forum Rozwoju Olsztyna oraz Warmińsko – Mazurski oddział Stowarzyszenia Konserwatorów Zabytków. Prawdopodobnie dołączy do nich olsztyński oddział Stowarzyszenia Architektów Polskich.
Przygotowaliśmy poszerzoną analizę, z której jednoznacznie wynika, że olsztyńskie dworzec jest obiektem wyróżniającym się w skali nie tylko regionalnej, ale i ogólnopolskiej. Tak dużych, ciekawych i dobrze zachowanych budynków modernistycznych pełniących funkcje transportowe pozostało zaledwie kilka – stwierdza wiceprezes Forum Rozwoju Olsztyna – Krzysztof Suchowiecki.
W swoim odwołaniu FRO przedstawiło szczegółowy opis urbanistyczno – architektoniczny zespołu dworcowego, a także szeroko poruszyło aspekt historyczny, który jest również istotny w niniejszej sprawie. Zdaniem stowarzyszenia Olsztyn Główny posiada istotne wartości ze względu na nowatorską koncepcję połączenie dworca kolejowego i autobusowego oraz doskonałe wkomponowanie w układ urbanistyczny oraz stanowi świadectwo historyczne dynamicznego rozwoju miasta w latach 60. i 70 XX wieku związanego z budową Olsztyńskich Zakładów Opon Samochodowych. Co ciekawe, analiza FRO dowodzi, że dworzec powstał zgodnie z zasadą „złotego podziału”.
Organizacja zwróciła także uwagę na szereg błędów popełnionych przez Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków oraz słabe uzasadnienie decyzji.
Mamy wrażenie, że konserwator od początku założył tezę, że dworzec nie jest zabytkiem i do tej tezy próbował dopasować argumenty. W efekcie kolejny raz organ popełnił wiele błędów, które dokładnie wskazaliśmy w naszym odwołaniu – dodaje Suchowiecki.
FRO uważa, że istnieją wystarczające podstawy, aby doszło do zmiany decyzji i chce, żeby to minister dokonał ostatecznego rozstrzygnięcia. Trudno przewidzieć, jaka będzie jego decyzja i kiedy zapadnie. Z pewnością obszerna analiza przedstawiona przez stowarzyszenie wniesie wiele nowego do postępowania, które toczy się od wiosny 2017 roku.
ZBURZYĆ!!!
Dobrze Za jakiś debil nie wniosków al za pozostawieniem ulicy partyzantów w stanie nie zmienionym jako zabytku komunistycznej sztuki układania asfaltu