Muzyka i niezwykła energia Bartosza Lubowieckiego ponownie porwały widzów programu „Jaka to melodia?”. We wtorek, 3 grudnia, uczestnik Warsztatów Terapii Zajęciowej w Ostródzie, pochodzący z Jabłonowa w gminie Dąbrówno, zaprezentował się na ekranie z fantastycznym wynikiem. Jak wyglądał jego występ i co przyniosło mu sukces?
Popis wiedzy muzycznej od pierwszych nut
Bartosz, znany ze swojego niesamowitego słuchu muzycznego i pogody ducha, zmierzył się w programie z Mateuszem, studentem z Warszawy, oraz Robertem, listonoszem z Radomia. Już w pierwszej rundzie udowodnił, dlaczego należy do faworytów teleturnieju. Po pierwszych nutach rozpoznawał utwory Gwen Stefani, Czerwonych Gitar czy przeboje Roxette, The Cure i Darii Zawiałow, podała Ostrodaflesz.pl. Bartosz dosłownie „zmiótł” rywali, zdobywając znaczną przewagę punktową i udowadniając swoje nieprzeciętne umiejętności.
Druga runda to kontynuacja dobrej passy. Choć tym razem rywale zaczęli zbierać punkty, Bartosz utrzymał kontrolę nad grą, zachowując przewagę i charakterystyczny dla siebie dobry humor.
Półfinał i finał – blisko perfekcji
W półfinale Bartosz zmierzył się z Robertem. Już na początku zgarnął 200 złotych dzięki pomyłce przeciwnika przy piosence Led Zeppelin. Następnie rozpoznał utwór Leonarda Cohena po jednej nutce i kolejne z repertuaru Męskiego Grania, co zapewniło mu miejsce w wielkim finale.
W finałowej rundzie Bartosz bez problemu odgadł sześć z siedmiu piosenek. Niestety, przy ostatnim utworze – „Autsajderze” zespołu Dżem – zabrakło mu wiedzy. Mimo to zakończył dzień z imponującą wygraną 2900 złotych, informuje Ostrodaflesz.pl.
Pogoda ducha i nieustająca pasja
Bartosz Lubowiecki to nie tylko znawca muzyki, ale także osoba pełna pozytywnej energii i radości, którą potrafi zarażać innych. Jego sukcesy w „Jaka to melodia?” pokazują, że pasja i zaangażowanie mogą prowadzić do spektakularnych wyników.
Przed Bartoszem kolejna szansa już dziś. Czy uda mu się pobić wczorajszy wynik i zaskoczyć widzów jeszcze bardziej? Wszystko wskazuje na to, że w jego przypadku można spodziewać się tylko najlepszego.
źródło: Ostrodaflesz.pl