Tragedia w zakładach mięsnych koło Giżycka wstrząsnęła lokalną społecznością. 13 sierpnia doszło tam do dramatycznego wypadku, w wyniku którego życie stracił 40-letni Rafał, pracownik ekipy sprzątającej.
Tragiczny wypadek w Antonowie
Rafał, pochodzący z Kętrzyna, był zatrudniony w zakładach od dwóch lat, gdzie sumiennie wykonywał swoje obowiązki. Feralnego dnia jego zadaniem było wyczyszczenie przenośnika taśmowego oraz rozdrabniacza mięsa drobiowego. To właśnie wtedy doszło do tragedii – maszyna, będąca w ruchu, wciągnęła mężczyznę, najprawdopodobniej przez to, że jego ubranie zostało zaczepione przez rolkę przenośnika łańcuchowego. W wyniku tego Rafał doznał śmiertelnych obrażeń głowy oraz innych narządów.
Maszyna w ruchu przyczyną śmierci
Prokuratura oraz Państwowa Inspekcja Pracy natychmiast podjęły śledztwo w celu ustalenia dokładnych okoliczności tego przerażającego wypadku. Wstępne ustalenia wskazują, że pracownik zginął podczas czyszczenia maszyny. Maszyna była w ruchu, co spowodowało poważne obrażenia u mężczyzny, w tym urazy głowy oraz wielonarządowe.
Rafał został pochowany w rodzinnym Kętrzynie, obok swojej młodszej siostry. Był kawalerem, a jego nagła śmierć wstrząsnęła nie tylko rodziną, ale także współpracownikami, którzy wspominają go jako miłego i spokojnego człowieka.
Tragiczny wypadek w zakładach mięsnych to kolejny przypadek, który przypomina o niebezpieczeństwach związanych z pracą w przemyśle przetwórczym oraz o konieczności przestrzegania surowych norm bezpieczeństwa.
źródło: Super Express
Często jak się odmówi pracy niezgodnie z BHP i logiką leci premia uznaniowa i nagroda roczna albo wypowiedzenie.Głównie przy pracy na wysokości.I jak tu odmawiać ?