Ratusz ogłosił przetarg na wykonanie dokumentacji projektowej nowej siedziby Centralnej Biblioteki Miejskiej w Olsztynie. Wciąż jednak trwają dyskusje nad tym, czy to dobry pomysł – informuje Gazeta Wyborcza.
Dyskusje o nowej lokalizacji biblioteki
O stworzenie Centralnej Biblioteki Miejskiej w Olsztynie i ulokowanie jej w budynku na terenie Koszar Dragonów zabiegał były prezydent Piotr Grzymowicz. Zależało mu przy tym na czasie, ponieważ zamierzał uzyskać na tę inwestycję dofinansowanie unijne. Stąd dążenie, aby jak najszybciej przeprowadzić przetarg i stworzyć projekt.
Już wtedy nie wszystkim ten pomysł się podobał. Niektórzy upatrywali w nim okazji do rewitalizacji tej okolicy i wykorzystania powojskowych budynków w społecznym celu. Innym nie podobał się pomysł przeniesienia Planety 11 i Abecadła w miejsce trudniej dostępne, bardziej peryferyjne, obawiając się, że mniej osób będzie mogło skorzystać z oferty czytelniczej.
Przetarg na dokumentację projektową
Na razie wygląda na to, że plan byłego prezydenta zostanie zrealizowany. W czwartek 9 maja olsztyński ratusz ogłosił przetarg na „wykonanie dokumentacji projektowej nowej siedziby Miejskiej Biblioteki Publicznej przy ulicy Gietkowskiej 8B w Olsztynie”. Poza wykonaniem rzeczonej dokumentacji wykonawca będzie musiał uzyskać decyzje administracyjne, konieczne do uzyskania pozwolenia na prowadzenie robót budowlanych wraz z pełnieniem nadzoru autorskiego. Na oferty ratusz czeka do 23 maja 2024 roku.
Radni mają wątpliwości
Mimo ogłoszenia przetargu niektórzy radni nie są pewni, czy projekt zostanie zrealizowany.
– Myślę, że mamy nowe władze i nowe spojrzenie. Spodziewam się więc, że prezydent Robert Szewczyk tak istotne sprawy jak przeniesienie siedziby Miejskiej Biblioteki Publicznej będzie chciał przeanalizować. Powstaje pytanie, czy odległość z koszar do najbliższych przystanków nie ograniczy użytkowników takiej biblioteki? Uważam, że trzeba kompleksowo przyjrzeć się tej sprawie. Ja na przykład postulowałem przeniesienie jednej z bibliotek na Stare Miasto, ale jest też budynek dawnej Secesji przy Parku Centralnym, czy przejęte obiekty przy Wysokiej Bramie – powiedział cytowany przez „Wyborczą Olsztyn” radny Tomasz Głażewski z Koalicji Obywatelskiej.
Biblioteka ma być większa i bardziej dostępna
Miasto ma konkretną koncepcję na nową bibliotekę. Na parterze budynku ma się znaleźć miejsce dla Abecadła, które ma zostać przystosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych, poruszających się na wózkach inwalidzkich oraz matek z dziećmi. Piętro ma zostać przeznaczone dla Planety 11. Tutaj mają się znaleźć jej zbiory, strefy relaksu i strefy komputerowe. Poddasze zostanie zaadaptowane na pomieszczenia administracyjne, ale znajdzie się tu również miejsce na dużą salę spotkań, w której będą mogły się odbywać między innymi działania społeczne miasta.
Czytelnicy będą mieli dostęp do prawie wszystkich pomieszczeń, a bibliotekarze będą mieli do wykorzystania ponad 400 metrów kwadratowych powierzchni więcej niż zajmują teraz łącznie Planeta 11 i Abecadło.
Do końca roku „po staremu”
Do końca 2024 roku Planeta 11 będzie działać w dotychczasowej lokalizacji. Później rozpocznie się remont Planetarium. Najbardziej popularna część zbiorów zostanie wówczas przeniesiona do jednej z funkcjonujących w centrum Olsztyna instytucji kultury i będzie tam dostępna dla odwiedzających.
Abecadło również pozostanie tam, gdzie dotychczas. Do listopada 2025 roku ma podpisaną umowę z CH Aura – z możliwością jej przedłużenia.
źródło: Gazeta Wyborcza
To jednak będzie jeśli jak piszą w Gazecie Wyborczej przetarg już został ogłoszony . Jeśli zdążymy przed następnymi tramwajami to budowa siódmej linii tramwajowej nie zabierze dotacji unijnej i biblioteka będzie bardzo duża. Bez dotacji z Europy tylko rekompensatą za zlikwidowane w okresie przemian ustrojowych biblioteki osiedlowe. Śpieszmy się.
Ja bym wolał duża przychodnie żeby nie czekać zimą godzinami w kolejce u swojego rodzinnego.