Hot dog na Orlenie? To już przeszłość. Bóbr wpadł na kanapkę, rogalika i kawę. Znalazł też miejsce na drzemkę.
Pracownicy stacji paliw Orlen w Soplach nieopodal Ostródy w województwie warmińsko-mazurskim musieli się bardzo zdziwić na widok nietypowego gościa. Na stacji pojawił się bowiem… bóbr.
Niecodzienny gość
Zwierzę początkowo wędrowało wokół stacji, po czym weszło do środka i skierowało się prosto do stoiska z kanapkami, rogalikami i kawą. Zbyt odmienne od jego codziennej diety menu chyba jednak go nie zachęciło, bo zdecydował się odpocząć pod jednym ze stolików.
– Na stacjach paliw dbamy o wszystkich odwiedzających nas klientów, także o niecodziennych gości – zapewniła „Super Express” rzeczniczka prasowa koncernu Orlen Edyta Olkowicz.
– Pracownicy natychmiast wezwali odpowiednie służby i zabezpieczyli miejsce pod stolikiem, pod którym nietypowy klient uciął sobie drzemkę – powiedziała.
Policjanci, którzy przybyli na miejsce, obudzili bobra i bezpiecznie odprowadzili go do jego żeremia.
Bóbr czekał na zielone światło
Wygląda na to, że bobry coraz śmielej radzą sobie wśród ludzi.
Dopiero pisaliśmy o bobrze, który postanowił pospacerować po mieście: znał nawet przepisy drogowe i zatrzymał się przed przejściem dla pieszych w oczekiwaniu na zielone światło.
źródło: Super Expres, fot. Orlen