Jak ogłosiło Ministerstwo Rozwoju i Technologii (MRiT), nie przewiduje się wprowadzenia zmian prawnych, które umożliwiłyby uwłaszczenie użytkowników rodzinnych ogrodów działkowych. Taka decyzja wzbudza niepokój wśród posiadaczy działek, gdyż niektóre z nich są zagrożone z powodu nowelizacji ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Zgodnie z nowymi regulacjami, do końca 2025 roku gminy muszą przygotować tzw. plany ogólne, które będą podstawą do tworzenia nowych miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego.
Zagrożenie dla ogrodów działkowych
W ostatnim czasie, użytkownicy działek w Polsce, w tym w regionie Warmii i Mazur, zmagają się z niepewnością dotyczącą przyszłości blisko 5 tysięcy ogrodów działkowych. Jak donosi Gazeta Olsztyńska, poseł Sebastian Kaleta z partii Suwerenna Polska zwrócił się z tym problemem do rządu. Zaniepokojenie działkowców wynika z nowelizacji ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, która wymaga od gmin, by do końca 2025 roku stworzyły tzw. plany ogólne. Te plany będą fundamentem do opracowania miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. Obecnie tylko około 40% ogrodów jest zarejestrowanych w miejscowych planach jako zieleń działkowa, co oznacza, że zmiana tych planów może wpłynąć na przeznaczenie działek.
Obecne przepisy zakładają stworzenie 13 stref planistycznych, w których tylko trzy przewidują możliwość zachowania rodzinnych ogrodów działkowych i są to: budownictwo wielorodzinne, jednorodzinne oraz zieleń i rekreacja. Jeśli ogród działkowy nie znajdzie się w jednej z tych stref, może zostać zlikwidowany bez obowiązku jego odtworzenia w innym miejscu. To stawia pod znakiem zapytania przyszłość wielu działek, szczególnie tych niezabezpieczonych w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego. Polski Związek Działkowców apeluje o zmianę przepisów, aby każda strefa mogła dopuszczać ogrody działkowe jako dodatkowy profil, a w strefach zielonych jako profil podstawowy.
Ministerstwo odpowiada na obawy działkowców
Wielu działkowców wyraża niepokój z powodu braku planów rządowych dotyczących uwłaszczenia ich na gruntach, które obecnie dzierżawią. Ministerstwo Rozwoju i Technologii zapewnia, że nowe przepisy nie zagrażają istnieniu ogrodów działkowych, a ich przyszłość zależy od decyzji samorządów lokalnych. Mimo to działkowcy obawiają się, że bez własności gruntów mogą stracić kontrolę nad swoimi działkami, szczególnie po zmianach ustawowych, które wyeliminowały użytkowanie wieczyste, nie przewidując możliwości wykupu tych gruntów.
Wiceminister Krzysztof Kukucki wyjaśnia, że kluczowe dla zachowania ogrodów działkowych jest utrzymanie ich integralności, co jest powodem przyznawania działkowcom praw na zasadzie dzierżawy, a nie własności. To podejście obejmuje również kwestie prawa do naniesień na działkach. Taka forma prawna ma na celu ochronę ogrodów przed przekształceniem w inny rodzaj nieruchomości, co mogłoby prowadzić do ich likwidacji, zwłaszcza w miejscach atrakcyjnych pod względem inwestycyjnym.
Wiceminister podkreśla również, że uwłaszczenie działkowców, choć wydaje się rozwiązaniem niektórych problemów, mogłoby w rzeczywistości zagrozić istnieniu tych terenów. Przywołuje przykład Słowacji, gdzie po uwłaszczeniu działki często były sprzedawane i zmieniały przeznaczenie na budowlane. Dlatego w takich krajach jak Niemcy, Austria, czy Francja ogrody działkowe są regulowane w sposób podobny do polskiego, aby zapewnić ich ochronę jako przestrzeni służących rekreacji.
źródło: Gazeta Olsztyńska
Trzeba glosowac przeciwko Szewczykowi inaczej stracimy wszystko. wprowadza cbdc wycofaja gotowke i bedziemy niewolnikami…. oficjalnie to mowia
Czy tylko CJM może ochronić działkowców, naprawić ulice w Olsztynie, zbudować żłobki, przedszkola i co tam jeszcze?