Olsztyn może niebawem wzbogacić się o oddział przygotowujący przyszłych żołnierzy. Na posiedzeniu Rady Miasta podjęto decyzję o złożeniu wniosku do Ministra Obrony Narodowej w sprawie utworzenia Oddziału Przygotowania Wojskowego (OPW) w Zespole Szkół Mechaniczno-Energetycznych.
Zainteresowanie służbą wojskową
Cztery lata temu weszły w życie przepisy, które umożliwiają tworzenie oddziałów przygotowania wojskowego w szkołach ponadpodstawowych. Do tej pory w żadnej ze szkół prowadzonych przez samorząd Olsztyna nie było takich klas.
– W ciągu ostatnich kilku lat w społeczeństwie wzrosło zainteresowanie służbą wojskową – mówi Katarzyna Chamerska, dyrektorka ZSME. – Służby mundurowe chętnie przyjmą osoby z wykształceniem zawodowym technicznym, w szczególności absolwentów kierunku technik elektryk. I właśnie w tym zawodzie byłby realizowany OPW.
Nowy program szkolenia przyszłych żołnierzy
Program szkolenia ma składać się z części teoretycznej prowadzonej przez szkołę oraz praktycznej organizowanej przez jednostkę wojskową patronującą szkole. Całość ma zakończyć 50-godzinny obóz, który odbywałby się w pierwszych miesiącach ostatniego roku nauki. Aby oddział mógł zostać utworzony, potrzeba co najmniej 15 uczniów.
– Na prowadzenie oddziałów przygotowania wojskowego MON przyznaje dotacje celowe – informuje Kinga Wiśniewska, dyrektorka Wydziału Edukacji Urzędu Miasta Olsztyna. – Zakres jest określony w odpowiednim rozporządzeniu ministra. Ponadto na 180 godzin zajęć z zakresu przygotowania wojskowego zwiększona jest subwencja oświatowa na ucznia – dodaje.
W latach 2017-2022 Zespół Szkół Mechaniczno-Energetycznych realizował program „Bezpieczeństwo narodowe – przygotowanie do służby mundurowej”. Szkoła dysponuje więc już doświadczoną kadrą w zakresie prowadzenia takiego rodzaju kształcenia. To, czy Olsztyn zyska OPW, będzie zależało od decyzji Ministerstwa Obrony Narodowej. W ubiegłym roku ministerstwo wyraziło zgodę na otwarcie takich oddziałów w niemal 200 szkołach w całej Polsce.
źródło: UM Olsztyn, fot. UM Olsztyn
Śmierć nigdy nie wygląda jak na filmie. To błoto, krew, flaki, szczyny i odchody w gaciach. Tragedie matek, ojców z których w większości nigdy się nie podniosą. To jest masakra. Tylko pokój. Nie słuchajcie tych prawicowych popaprańców z konfy czy pisu którzy bredzą coś o bohaterskiej śmierci. Bycie bohaterem to troska o dobre ŻYCIE dla siebie i innych ludzi. ŻYCIE
Nie oddawajcie swoich dzieci do tym militarnych ugrupowań. Nasi politycy usilnie dążą do wojny, a wtedy machina wojenna bezlitośnie ich zmieli. Tak było na Ukrainie: budowanie super wizerunku wojaka-bohatera, a dziś nie ma kto walczyć. Tylko pokój jest gwarantem naszego dobrobytu. Jeśli ktoś myśli, że mamy szansę z Rosja jest zwyczajnie głupi.