Siły Zbrojne RP mają być powiększone do 300 tys. żołnierzy, w związku z czym wojsko szuka chętnych do służby. Szeregowy na początku swojej ścieżki zawodowej może liczyć na około 3400 złotych.
Kilkanaście dni temu na stadionie Warmii przy ul. Sybiraków 16 Pomorska Dywizja Zmechanizowana zorganizowała spotkanie dla zainteresowanych werbunkiem. Były mundury, sympatyczne żołnierki i trochę sprzętu militarnego. Wojskowi tłumaczą, że próbują dostosować się do rynku pracy. Promują nabór do służby w mediach społecznościowych, ale starają się także „wyjść do ludzi”. Prezentują nowoczesny sprzęt wojskowy, podkreślając, jaki potencjał mają Siły Zbrojne RP. – Ofertę służby mamy dostosowaną do każdego chętnego – zapewnia major Magdalena Kościńska, rzeczniczka 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej – Wojsko Polskie rozwija się i poszukujemy kandydatów o różnych specjalnościach. Potrzebujemy osób o wielu specjalnościach, poprzez pracowników stricte fizycznych, na przykład kierowców, mechaników czy kucharzy po pracowników wysoce wyspecjalizowanych, np. informatyków, lekarzy, czy topografów. Bez względu na płeć pożądany kandydat powinien być dobrze przygotowany fizycznie, ponadto sprawdzone będzie jego zdrowie psychiczne.
3400 na rękę na start
Dla wielu praca w wojsku to prestiż, część kandydatów chce dołączyć do armii, bo w wyniku zagrożenia za wschodnią granicą, umiejętności obronne mogą się po prostu przydać. Tych, którzy myślą o służbie w wojsku jak o zwykłej pracy, mają skusić zarobki. Aktualnie średnie wynagrodzenie wraz z dodatkami będzie wynosić 6830 zł brutto. Szeregowy może liczyć na 4560 złotych brutto (około 3400 na rękę), podoficerowie 5160 zł brutto, a oficerowie 6300 zł brutto.
Ponadto żołnierze mogą liczyć na prawo do dodatków finansowych: stażowego, specjalnego, kompensacyjnego i służbowego oraz należności finansowe za przeniesienie służbowe, podróże służbowe oraz służbę poza granicami kraju. Jest też dodatek za rozłąkę i zwrot kosztów przejazdu do rodziny w przypadku służby poza miejscem zamieszkania oraz podstawowe świadczenia socjalne i trzynasta pensja. Nowością jest świadczenie motywacyjne. 1500 złotych więcej dostaną żołnierze z wysługą ponad 25 lat, 2500 złotych więcej z wysługą ponad 28,6 lat. Jak dodają mundurowi, ważna jest także gwarancja zatrudnienia.
Niepowołany nie dostanie broni do ręki
Kandydat do zawodowej służby wojskowej, ubiegający się o przyjęcie na uczelnię wojskową, do szkoły podoficerskiej, centrum szkolenia lub ośrodka szkolenia jest poddawany postępowaniu rekrutacyjnemu, które obejmuje egzamin wstępny, rozmowę kwalifikacyjną oraz analizę ocen uzyskanych na świadectwie dojrzałości lub świadectwie ukończenia szkoły.
Wojsko reklamuje proces rekrutacji, że ma być teraz „łatwiej, szybciej, nowocześniej.” W związku z tym rodzą się obawy, czy broni do ręki nie otrzymają przypadkowe osoby, jak na przykład niesławny dezerter Emil Czeczko.– Postępowanie rekrutacyjne obejmuje w szczególności przeprowadzenie badania lekarskiego i psychologicznego, a w uzasadnionych przypadkach skierowanie na dodatkowe badania lekarskie lub specjalistyczne – wyjaśnia major Magdalena Kościńska. – Chcemy w ten sposób uniknąć sytuacji, w których osoby niepożądane mogłyby mieć dostęp do broni.
Parodia! W tym Wojsku! Nawalili poruczników, kapitanów i majorów a teraz nie ma kto zaginąć dla tych degeneratów 🤣🤣🤣😂😂😂 jeśli chcesz być poniżany, nieszanowany to idź i ZOBACZYSZ Ten Bałagan!!!
A husaria ile dostanie?