Przekroczenie podwójnej ciągłej, przeciskanie między samochodami – kierowca spod Biedronki za nic ma przepisy drogowe.
Do sieci trafiło nagranie z niecodziennej sytuacji, do której doszło pod jedną z olsztyńskich Biedronek.
Kobieta zignorowała podwójną ciągłą
W środę 25 października koło godziny 13:30 dwóch mężczyzn próbowało wyjechać z parkingu pod Biedronką przy ulicy Kołobrzeskiej w Olsztynie. Najprawdopodobniej poszłoby im – mimo korka – całkiem sprawnie, gdyby nie jadąca przed nimi kobieta, która zignorowała podwójną ciągłą i usiłowała skręcić w lewo, chociaż nie pozwalają na to przepisy.
Aby wyjechać z parkingu przy Biedronce przy ulicy Kołobrzeskiej należy skręcić w prawo, w stronę skrzyżowania z ulicą Dworcową.
Kierująca srebrnym oplem chciała jednak jechać w lewo, w kierunku ulicy Leonharda. Postanowiła więc zignorować poziomy znak drogowy P-4, czyli popularną podwójną ciągłą, która – jak mówią przepisy – „rozdziela pasy ruchu o kierunkach przeciwnych i oznacza zakaz przejeżdżania przez tę linię i najeżdżania na nią”.
Kobieta próbowała wcisnąć się pomiędzy auta
Na zamieszczonym w sieci nagraniu widać wyraźnie, że na ulicy Kołobrzeskiej panuje spory ruch, w korku stało sporo samochodów. Kobieta nie była więc w stanie wykonać tak karkołomnego manewru. Nic dziwnego, że wzbudziła irytację u kierowcy, któremu zablokowała wyjazd.
– W którą stronę jedziesz?! – słyszymy na nagraniu.
Mężczyzna wysiadł z auta i podszedł do blokującej wyjazd kobiety, jednak nic to nie dało. Nie pomogło także trąbienie.
Mężczyzna ponownie próbował przemówić kobiecie do rozsądku, ta jednak zdecydowała się przeciskać „na żyletki” pomiędzy stojącymi w korku samochodami i w ten sposób zablokowała dwa pasy.
– No nie mogę… Co za ameba – podsumował nagrywający mężczyzna.
źródło: olsztyn.com.pl
Moje pytanie brzmi
Czy tam jest nakaz jazdy w prawo bo jeśli go nie ma to jest sprawa bardzo dyskusyjna
Tam jest tak na codzień.. Ludzie którzy mieszkają niedaleko biedronki nie mają z tym problemów żeby jechać w lewo. I często kierowcy robią miejsce na przejazd lub w jazd. Więc nie wiem co za sensacja… A po drugie nie ma nakazu jechać w prawo..